Data: 2012-05-07 22:40:04
Temat: Re: ło matko
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:94e888b3-c016-4aea-bbc3-20131c4024ca@y11g2000vb
n.googlegroups.com...
On 7 Maj, 09:15, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w
> wiadomościnews:jo6toh$ko3$1@usenet.news.interia.pl..
.
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> >W dniu 2012-05-07 00:09, Chiron pisze:
>
> >> I naprawdę uważasz, że badania mechanoskopijne brzozy nie wniosły by
> >> niczego ważnego do śledztwa?! Czy Ty, będąc np odpowiedzialnym za
> >> śledztwo- nie zleciłbyś w pierwszej kolejności- zabezpieczenia tej
> >> pancernej brzozy i nie nakazał przeprowadzenia dokładnych badań?
> >> Stalker- co mogło by z takich badań wyniknąć? I jak myślisz- dlaczego
> >> tak sięczepiam raportu z badania brzozy?
>
> > Chiron, tak jak napisałem: Ja bym tam rzetelnie atom po atomie tej
> > brzozy
> > opisał. Nawet jeśliby to sensu nie miało. Tylko i wyłącznie dlatego, że
> > zamknął bym drogę bzdurom jakie się teraz wypisuje.
>
> > (Chociaż zdaję sobie też sprawę z tego, że i tak będzie znaczna grupa
> > ludzi, dla których rzetelne śledztwo to by było takie które udowodniło
> > zamach)
>
> Z całą pewnością zbadanie brzozy odpowiedziało by na pytanie, czy została
> ścięta np 3 metry czy 20 metrów nad ziemią. Od tego zależy dalsze
> zachowanie
> samolotu- jeśli nie nastąpiła wewnątrz eksplozja. To wie praktycznie
> każdy.
> Stalker- takich jaskółek w tym """"śledztwie"""" jest całkiem sporo, tak?
> No
> to pytam: prowadzą je kompletni ignoranci,
> czy_raczej_inaczej_należy_to_tłumaczyć?
Można to tez tłumaczyć tak, że śledztwo komentują i oceniają
ignoranci...
Chiron, gdybyś przeczytał chociażby raport Millera, zanim zaczniesz o
nim dyskutować, mógłbyś się jednak kilku rzeczy dowiedzieć. Ty wolisz
jednak wybrać pozycję "niczego nie wiadomo, niczego nie ustalono - nie
wykazano zamach, więc śledztwo jest nierzetelne". Zresztą mam
wrażenie, że gdyby raport był nie wiadomo jak szczegółowy, to i tak
zawsze mówiłbyś "niczego nie wiadomo, niczego nie ustalono - nie
wykazano zamach, więc śledztwo jest nierzetelne".
Bo tezę już masz.
Zajrzyj do raportu Millera, do jego załączników, np. tutaj:
http://doc.rmf.pl/rmf_fm/store/rkm_zal.pdf
Przeszukaj go pod kątem słowa "brzoza". Znajdziesz tabelę oraz wykresy
obrazujące wskazania przyrządów w krytycznych momentach katastrofy.
Sprawdź jakie wartości są wykazywane przy "brzozie, która urwała
skrzydło".
Potem obejrzyj zdjęcia brzozy wraz z jej opisem i opisem wpływu
zderzenia na samolot. Zastanów się chwilę nad związkiem obu informacji
(zastanów się też czy choćby ze zdjęcia, a n którym są brzoza i ludzie
nawet ty możesz określić wysokość złamania...
Potem poszukaj w internecie zdjęć np. Sergieja Amielina, z kwietnia
2011 roku, na którym ta złamana brzoza jest zachowana jako pomnik, pod
którym ludzie składają znicze (jak jest w 2012 nie wiem, trzeba by
sprawdzić)
I teraz zastanów się dlaczego twoje stwierdzenie: "Z całą pewnością
zbadanie brzozy odpowiedziało by na pytanie, czy została ścięta np 3
metry czy 20 metrów nad ziemią" jest co najmniej dziwne?
Jakie inne badanie brzozy miałoby wykazać oprócz jej pomiarów miałoby
odpowiedzieć, czy jest ona złamana na 3 czy na 20 metrach, skoro jest
złamana na 5?
I powiedz mi CO?, bo jestem autentycznie ciekaw co miałyby wykazać
jakieś dodatkowe "badania mechanoskopijne brzozy". Rozumiem, że są one
potrzebne, żeby wykazać, że samolot w tę brzozę nie uderzył, a została
złamana potem tak?
========
Cóż mam Ci rzec? Jesteś człowiekliem inteligentnym, oczytanym- jeśli nie
zauważyłeś, że śledztwo przez polskie władze w ogóle nie jest prowadzone, że
utajnia się istotne dla śledztwa fakty- to któż Cię zdoła przekonać? Weźmy
brzozę. O nią pytasz. Na podstawie badań mechanoskopijnych można określić
kąty, pod jakimi skrzydło (i dokładnie gdzie) w nią trafiło. No i czy w
ogóle. Nie ma przecież nawet zdjęć z dokładnym pomiarem brzozy- przynajmniej
nigdzie takich nie widziałem. Jeśli to nie jest bardzo istotna dla śledztwa
informacja- to co nią jest? Skrzydło uderzyło w brzozę (ponoć) na wysokości
między 5 a 6 metrów. W czarnych skrzynkach brak odgłosu uderzenia- tak
twierdzą krakowscy eksperci. Osoba prowadząca śledztwo (a nawet teraz) nie
wiedziała, czy brzozę uderzyło skrzydło (czasem samolot wytnie sporą część
lasu- jak niedawno, no a może temu faktycznie brzoza urwała skrzydło,
zamiast np nagiąć się). Może brzozę ścięło coś innego? Oczywistym jest
dokładne zbadanie brzozy. No ale skoro nawet nie uczestniczyli w sekcjach
zwłok, to oczywiście- po co badać brzozę. Mogę Ci napisać książkę z
kompletnymi wynaturzeniami, kłamstwami i łajdactwami, jakich dopuściła się
ekipa Donka w związku z tą sprawą- tuszując ją. I jeśli tego nie widzisz,
to:
1. jesteś niedoinformowany.
odrzucam- tak nie jest
2. kierujesz się w życiu (jak naprawdę wiele osób) nie tym, co widać,
słychać i czuć- ale tym, co się na jakiś temat mówi.
i jest to jedyna sensowna możliwość, jak mi przychodzi na myśl. Bo żebyś nie
dotarł do spisanych przez internautów przekrętów tego śledztwa- nie wierzę.
--
Chiron
|