On 9/11/2007 9:14 PM, mz_1 wrote:
> jezeli jest tak jak mówicie to czy naprawa tego jest bardzo droga?, czy można
> to wogóle naprawići czy to ma sens (nie wiem jak poważna jest ta usterka i czy
> np nie bedzie tak że po pól roku znowu mi sie to rozwali). Kurka troche sie
> załamałam bo ta lodowka ma 3 lata i nie mam kasy na nową.:(
> Tak mi przyszlo do głowy ze może to uszcelka, bo tak trochę sie slabo zasysa.
> Co o tym sądzicie?
>
>
AFAIK są takie możliwości: (i) zatkała się jakaś rurka, wówczas można to
chyba jakoś przedmuchać; (ii) rozszczelniła się obudowa (tylna ścianka)
- to jest kicha, naprawa jest droższa niż nowa lodówka. Są jednak
majstrzy, którzy odcinają obudowę i podłączają z tyłu nową płytę
chłodzącą. Jak coś takiego się potem sprawuje - nie wiem. Za to wiem, że
kilka setek to kosztuje.

MS

--
Michał Sobkowski, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]