Data: 2004-01-30 22:10:19
Temat: Re: łojotokowe zapalenie skóry
Od: GoniaP <N...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
iza wrote:
> Jak poradzic sobie z łojotokowym zapaleniem skóry (w obrębie twarzy)? Co
> stosować? Czego unikać?
> Czy ktoś ma jakies doświadczenia w walce z tym paskudztwem?
>
Hej
Lojotokowe zapalenie skory to nie jest cos, co mozna po prostu wyleczyc.
Niestety.
Ja mam z tym problem i wlaczylam jakies 5 lat. Probowalam najpierw u
dermatologow, ale nic nie pomagaly masci i kremy, ani te fabryczne, ani
robione na zamowienie, ani inne specyfiki. Probowalam u endokrynologow.
Ale najrozniejsze pigulki i inne hormonalne leki tez na dluzej nie
pomagalay. Kilka miesiecy spokoju, a potem znowu okropne czerwone plamy
na twarzy.
Jakies pol roku temu poszlam znowu do dermatologa, ktorego ktos mi
polecil. I pani dermatolog przepisala mi krem _Elidel_ strasznie drogi,
ale niestrydowy, nie powodujacy zadnych skutkow ubocznych, bez
ograniczonego czasu uzywania (jak w przypadku masci sterydowych) i
wlasnie zwalczajacy lojotokowe zapalenie skory, tradzik rozowaty.
Ja naprawde juz watpilam, ze cokolwiek moze mi pomoc. A jednak.
Przeszlo :)) od pazdziernika nie mam problemow z cera :)).
Jestem po prostu zachwycona.
Wiem, ze w kazdej chwili wszystko moze wrocic do poprzedniego stanu. No
ale u mnie jest to zdecydowanie spowodowane zaburzeniami hormonow (biore
pigulki, ale bez pigulek jest jeszcze gorzej :) ), wiec jak tylko czuje,
ze cos mnie swedzi to profilaktycznie smaruje :)
Wiec radze ci, idz do dobrego dermatologa. Ten krem jest na recepte. I
raczej go od reki nie dostaniesz w aptece (chyba, ze stanial, bo jak
kupowalam to kosztowal jakies 100 zl :/, wiec dopiero na zamowienie
sprowadzili go do apteki). Ale uwazam ze naprawde warto. Moglabym
jeszcze wiecej za niego dac, bo dziala cudowanie i jest bardzo wydajny,
chociaz tubka nie jest zbyt duza.
Jezeli jestes z Warszawy, moge Ci dac namiary na dermatologa.
--
Pozdrawiam
Gosia
|