Data: 2003-11-27 13:37:22
Temat: Re: lysanel??
Od: "Miśka" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia <L...@a...poczta.onet.pl> napisał(a):
> IMO jesli skóra nie miala 'kaca' po Effeclarze to po Activie zachowa sie
> podobnie :)
Tu się nie zgadzę. Z opisów na obu specyfikach wynika, że Effaclar jest
sporo słabszy od Active, bo zawiera kwasy w stężeniu 1,5% a ten drugi ma
kwasy w stężeniu aż 12%. Trudno przewidzieć jak zachowa się skóra na
konkretnej twarzy pod wpływem każdego z tych produktów, ale IMHO wychodzi na
to, że Lysanel Active jest niezłą kwasową torpedą. Jeśli miałyby wystąpić
jakieś sensacje na buźce to raczej po tym, a nie po Effaclarze.
Ja używam aktualnie Effaclar i po apliakcji nie czuję niczego, żadnego
pieczenia, zaczerwienienia. Efekty są zadowalające, ale zastanawiałam się
też czy nie sięgnąć jeszcze potem po coś trochę mocniejszego. Myślałam o tym
Active, ale właśnie mnie ten skład lekko powalił. Wiec chyba skończy się na
Avene Cleanance K. I bedzie tak akurat, tak po środku:))
Pozdrawiam
Miśka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|