Data: 2011-05-30 10:00:28
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 30 May 2011 09:22:29 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-30 00:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 29 May 2011 17:26:58 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-05-29 09:58, Ikselka pisze:
>>>> Ze wszystkimi. Tyle że choroba genetyczna "niepsychiczna" nie zwalnia ich z
>>>> szeroko pojętej odpowiedzialności za własne i rodziny życie, w tym wobec
>>>> prawa - w przeciwieństwie do psychicznej.
>>> A osoby chore nieubezwłasnowolnione zwalnia?
>> Pisałam przecież własnie o takich osobach.
>
> Czyli osoby, które nie są ubezwłasnowolnione, są zwolnione z
> odpowiedzialności za swoje czyny?
> Tak czy nie?
Oczywiście te psychicznie chore są DE FACTO zwolnione - polega to na tym,
że cokolwiek zrobią "be", w odpowiedzi na zarzuty wyciągają "żółte papiery"
i idą do domku...
>
>>> Poza tym osoby chore często normalnie pracują i zarabiają na swoje
>>> utrzymanie.
>> Co Ty znowu w kółko o tej pracy i pieniądzach?
>
> Ponieważ na tym polega Twój główny argument - że małżeństwa osób ze
> stwierdzoną chorobą psychiczną skutkują dodatkowym obciążeniem dla
> budżetu państwa.
To, ze akurat o tym wspomniałam PRZED dokładnym i szerszym!!! opisaniem, co
rozumiem przez ODPOWIEDZIALNOŚĆ za rodzinę, czyni to głownym argumentem? -
tylko wtedy, kiedy się ktoś akurat do tego przyczepi.
> Pytam - jakim? Podpowiem - czy dzieci można spłodzić
> tylko w związku małżeńskim? Czy zamierzasz takim osobom również zakazać
> seksu?
Ależ nie mam takiej możliwości ani nie zakazałabym, gdybym nawet mogła.
Rozmawiamy o sferze MOŻLIWYCH działań racjonalnych, a nie irracjonalnych -
jak mi sie zdaje.
>
>> Odpowiedzialność to nie
>> tylko finanse, to znacznie więcej - zdolność do reprezentowania i obrony
>> interesów rodziny, bycie PSYCHICZNYM dla niej oparciem, zdolność do
>> WŁAŚCIWEGO wychowywania dzieci i jeszcze całe ogromne spektrum spraw. A
>> osoba chora psychicznie jest od takiej odpowiedzialnosci, w tym wobec prawa
>> za siebie i rodzinę, a priori prawnie zwolniona - polega to na tym, ze nie
>> ponosi konsekwencji za wadliwość swej postawy/czynów i za czyny/postawy
>> osób będących potencjalnie pod jej opieką. Natomiast żąda się pełni praw
>> dla takiej osoby. Tak być nie może. Nie wolno się na to godzić, to byłaby
>> nieprawiedliwość społeczna po prostu. Nie mówiąc już o różnorakim
>> zagrożeniu dla społeczeństwa. Prawo ma służyć zapewnieniu bezpieczeństwa
>> społecznego, dlatego własnie niektóre jednostki muszą być pozbawione
>> pewnych przywilejów, choćby były najsympatyczniejsze i najmniej szkodliwe
>> fizycznie - to jeśli są szkodliwe społecznie (tak się brzydko nazywa także
>> szereg pozornie bezpośrednio zupełnie nieszkodliwych zjawisk prowadzących
>> jednak do osłabienia moralnego lub zdrowotnego społeczeństwa), muszą mieć
>> ograniczoną możliwość tego szkodliwego (tu: osłabiającego) wpływu na losy
>> tegoż społeczeństwa.
>
> Czy złe wychowanie, brak wsparcia psychicznego dla dzieci, wadliwość
> postaw (cokolwiek to znaczy) szkodliwość społeczna, zagrożenie dla
> społeczeństwa - nie występują w rodzinach, gdzie rodzice są teoretycznie
> zdrowi psychicznie? Czy zamierzasz wprowadzić testy dla wszystkich ludzi
> zamierzających założyć rodzinę? Takie coś byłabym w stanie poprzeć.
>
Testy? - wystarczające jest zapewnienie państwa podczas przysięgi
małżeńskiej o "swiadomosci praw i OBOWIĄZKÓW". Jeśli składa takie
zapewnienie ktoś, kto potem okazuje się jednak ich NIEświadomy, to powinna
być jakaś droga pociągnięcia go do odpowiedzialności. Tymczasem w przypadku
osób psychicznie chorych ta droga jest zamknięta. Czaisz?
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|