DJ wrote:
> BTW - czemu myśli niektórych ludzi wirują zawsze wokół "płacenia".
> Może powinniśmy pomyśleć ile "płacić" Stwórcy za powietrze, wodę,
> słońce, za nasze życie.
>Dostaliśmy to za darmo.

--śmy? Ja nic nie dostalam za darmo, nikt mi nic nie dal, nikomu nic nie
ukradlam, kazdy grosz zarobilam sama wlasnym wysilkiem. Nikt mi tej
satysfakcji nie odbierze. Twoja religia jest dla mnie nie istniejacym
zagadnieniem. A za powietrze, wode, slonce, za moje zycie, tez place,
wiec tylko sobie moge podziekowac, ze mieszkam tu, a nie gdzie indziej.
Wybor nalezy tylko do Ciebie, nie ma palca, ktory wystaje z nieba i
popycha Cie w jednym kierunku, lub innym.

> naszych ogrodach rośliny rosną nam też za darmo (co najwyżej im lekko
> pomagamy)

Moj ogrod wymaga wielu godzin ciezkiej pracy - gdybym tylko przestala w
nim pracowac, zamienilby sie w haszcze i pustynie - gdzie tu jest co za
darmo?
... Dajmy z siebie innym też coś za darmo.
>
Ja z siebie duzo daje za darmo - wiele godzin spedzam jako woluntariusz.
Wiem rowniez, kiedy moja praca powinna byc oplacona.

A teraz wracam do ogrodu zbierac maliny. Wielkie, piekne, soczyste,
slodkie, pachnace, aksamitne, ciemnobordowe. Podziele sie z siasiadem,
ktory ma wczesne jablka. Wole to, niz glupkowate dyskusje.

MB