Data: 2009-02-10 21:42:43
Temat: Re: marcinkiewicz sie zakochał! [bomba, czyli referat u oblatów]
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 10 Feb 2009 21:31:48 +0100, R napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:zs0aav739xv9.1vtnnbvkloknr.dlg@40tude.net...
>
>>> jak to UsunąĆ możesz?
>>
>> Nie "usunąć", lecz zabezpieczyć się przed ciążą - poprzez czasowe
>> powstrzymanie się od seksu stricte w postaci stosunku płciowego. O tym
>> pisałam.
>
> Dokładnie.
>
>> Seks na czas "płodny" nie musi oznaczać stosunku. To tylko lenistwo i
>> egoizm mężczyzn wobec swoich kobiet sprawia, że nie chce im się dać
>> kobiecie satysfakcji seksualnej inaczej, niż przez własny, łoj, łoj, co za
>> cud - wytrysk. I w związku z tym to tylko wina egoizmu mężczyzn, że jest
>> w
>> ogóle problem wokół antykoncepcji.
>
> Tutaj też zgoda.
> Z jednym zastrzeżeniem. Nam tłukli do głowy na naukach przedślubnych, że
> owszem wszelkie formy seksu innego niż pełny stosunek są nie tylko dozwolone
> ale i wskazane - z tym, że powinny się odbywać w kontekście pełnego stosunku
> (np. jako gra wstępna) a nie jako same w sobie. Więc aby być w zgodzie z
> zaleceniem zachowania czystości małżeńskiej z tym dawaniem kobiecie pełnej
> satysfakcji seksualnej w dni płodne należy jednak uważać/przemyśleć to.
> Nie dotyczy oczywiście osób niepraktykujących.
>
>> Kobieta chce zadowolenia mężczyzny, nawet kosztem siebie i ew. dzieci -
>> więc godzi się na seks podczas dni płodnych, aby tylko jego zadowolić. A
>> skutki tego męskiego egoizmu to aborcja i obciążenie psychiczne i fizyczne
>> kobiet nią.
>
> Tutaj też pełna zgoda.
>
>>> w normalnym paŃstwie masz wybór ,w paŃstwie
>>> ucisku nie Jan Paweł 202'gi potĘpił prezerwatywy jako nie
>>> moralne ,kalendarzyk to za słabe zabezpieczenie
>>
>> Oczywiście, bo tutaj znaczenie ma przede wzystkim mózg, a nie sam papierek
>>:->
>
> On tutaj miał najprawdopodobniej metodę kalendarzową na myśli - tą zalecaną
> gdzieś kilkadziesiąt lat temu. Wiadomości o nowocześniejszych metodach
> jeszcze do niego nie dotarły najwyraźniej;). Albo po prostu niewygodnie jest
> wiedzieć, że Kościół na naukach przedślubnych promuje inne metody a tą
> ocenia bardzo nisko i tłumaczy, że bez regularnych jak w zegarku cykli 28
> dniowych nie zda egzaminu.
>
>>> I zapominasz o
>>> eutanazji,
>>
>> O eutanazji już było i nie chce wracać.
>>
>>> kośyĆiół to system ucisku
>>
>> Odkąd w nim jestem, nigdy nie miałam takiego wrażenia. Ani ja, ani mój
>> mąż,
>> ani nikt mi znany, kto w nim nadal jest.
>
> Pod tym też się mogę podpisać.
>
>
> R.
No to - HOWGH :-)
Dajmy się trochę jeszcze... pouciskać Kościołowi :-)
|