Data: 2004-02-18 19:06:45
Temat: Re: marichuana
Od: gazebo <g...@n...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dete wrote:
> KdH wrote:
>
> [...]
> > Kwestia tylko zeby sie za daleko nie zapedzic a 8 lat temu krolowal
> > poglad ze marichuana nie uzaleznia;)
>
> To ma coś wspólego z prawdš. Dlaczego? Dlatego, że nie można porównywać
> marichuany dzisiejszej z tš, powiedzmy, 10 lat temu. Zawartość THC, w
> dzisiejszym zielsku, jest kilk-naście-dziesišt razy większa niż dawniej,
> więc nie można porównywać tego narkotyku - modykowanego genetycznie - z tym
> naturalnym. Myślę, że tu tkwi przyczyna uzależniania i trzeba by obalić
> pewne stereotypy o nieszodliwości tego narkotyku, które wiekiem sięgajš lat
> dzieci kwiatów.
>
a ktos twierdzi, ze jest nieszkodliwy? kazda uzywka z biegiem czasu moze, i
czesto to sie zdarza, przekracza granice bezpieczenstwa zdrowia, z tym, ze masz
masz poniekad racje, to co kiedys palilem w Holandii legalnie w knajpie a to
czym mnie kiedys poczestowano w polsce to dwie rozne rzeczy, ale to akurat jest
dla mnie argument za legalizacja
--
No, to będę miał nauczkę.
-- jeden facet gdy przywišzywali go do krzesła elektrycznego
|