Data: 2003-03-23 15:04:41
Temat: Re: "masakra" Bielendy;)
Od: "Carrie" <c...@w...pf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "botwinka" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b5h8ql$5o6$1@news.onet.pl...
> > [...] a po drugie gdybym się brzydziła dotknąć
> > testera, to powinnam w ogóle nie brać do rąk pieniędzy - przez
tyle
> > rąk przecież przechodzą... 8-)
>
> No wiesz, tych pieniędzy to raczej pod oko nie stosujesz, co? ;-P
To co, że nie pod oko? Biorę je do rąk, a rękami robię masę rzeczy...
> No właśnie czytam, że różnie. Jako alergiczka w życiu bym czegoś
takiego
> do oka nie wtknęła (przenośnia).
Jak mówię, nie jestem alergiczką, a gdybym była, to prawdopodobnie w
ogóle nie używałabym kosmetyków, bo nie byłoby mnie stać na kupowanie
i wypróbowywanie wciąż nowych. Trudno, coś kosztem czegoś. Mnie
używanie testerów jeszcze nigdy nie zaszkodziło - może dlatego, że nie
pcham rąk w każdej drogerii w każdy tester, a raz na 3 miesiące to
jednak jest dość rzadko :)
> > Stanowczo wolę testery, a jak mam kupić ubranie, to też najpierw
> > przymierzam i też się nie brzydzę ;)
>
> No, to nie jest dobra porównanie, mogę zawsze zapytać czy majtki też
;-PPP
A znasz sklep, w którym dają majtki do przymierzenia??
Bielizna to bielizna, a gdybyś miała wydać na kostium kąpielowy 200
zł, to nie chciałabyś przymierzyć?
Ja niestety mam taką figurę, że bardzo niewiele ubrań mogę kupić "na
oko", wiedząc z góry, że będą na mnie pasowały. Majtki akurat do
takich należą, ale biustonosze już nie. I owszem, przymierzam, jeśli
można.
Pozdrawiam, Carrie
|