Data: 2005-05-06 18:38:47
Temat: Re: matowanie [we Wrocławiu]
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d5g6sr$suc$1@inews.gazeta.pl...
> Jest taki bardzo matujący krem Oceanic do cery tłustej (z serii
> pomarańczowej i z zielonej przeciwzmarszczkowej, który jest
> tonująco-matujący niby, ale mi nic tam nie tonował). Matują jak nie wiem
> co, nawet ja się świeciłam po kilku godzinach dopiero, a to jest prawdziwy
> wyczyn :)
Który lepszy? Tzn lepiej matuje i nie uczula? Bo ja alergiczka jestem... od
roku używam matującego z YR i wszystko było pięknie do momentu (środa), w
którym nie otworzyłam nowej tubki. Cała twarz i szyja w czerwonej wysypce,
ktora swędzi jak jasna cholera i nie wiem co z nią zrobić. A krem taki jak
zawsze, zafoliowany, mający jeszcze długi termin ważności przed sobą.
Cholera!
> Wadę podstawową mają jednak i to oba - wałkuje się na nich
> podkład.
Ja ani podkładów ani pudrów nie używam, więc dla mnie to pikuś ;-)
hiver "nie drap, nie drap, nie dotykaj..."
|