Data: 2002-12-26 18:55:19
Temat: Re: [maybe OT] Wymyslony przyjaciel
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wed, 25 Dec 2002 20:31:59 +0100 "Tris von Bis"
<t...@n...gazeta.pl> <aud13f$11r$1@news.gazeta.pl>:
> cbnet:
>> Pytanie: czy to ze ktos sklada zyczenia 'bardziej serdeczne' (tzn
>> powiedzmy: bardziej wylewne) tym ktorych nie zna (np znajomym z
>> internetu) niz swoim bliskim (bo tak jest latwiej 'byc dobrym') sprawia
>> ze mozna juz przyjac iz jest osoba_w_ktorej_dominuje dobro? A moze
>> zwyczajnie manipuluje?
>
> Odpowiedz ;)
> Dlaczego od razu manipuluje? IMHO wiekszosc z nas chce uchodzic za
> dobrych.
Wolał bym nie uchodzić za kogoś kim nie jestem, ale to nie takie proste.
> I jesli nasz zyczenia dla tych ludzi, ktorych nie znamy sa
> bardziej serdeczne niz na zywo, to oszukujemy tylko i wylacznie siebie.
> Nie sadze, ze manipulujemy innymi.
W realu bywa różnie, poza tym nie każdy jest przyzwyczajony do okazywania
serdeczności (np. ja), w necie to przychodzi łatwiej. Wirtualni znajomi
nie robią raczej krzywdy, więc łatwo jest być miłym. Jak mam nastrój
to zdarza mi się. Bywam też niemiły, ale raczej nie publicznie.;)
> I tak sobie mysle, ze nawet jesli jestesmy serdeczni tylko wirtualnie to
> i tak juz cos. Ze to taki pierwszy krok. Moze pozniej w realu bedzie
> latwiej. I dlatego chyba warto.
Też mi się tak wydaje.
BTW W necie łatwo znaleźć fajnych (albo kompatybilnych ;)) ludzi.
Ty wydajesz mi się fajna.:)
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
|