Data: 2004-02-10 08:59:52
Temat: Re: metody manipulacji
Od: "fen (znowu z cholernej g óry)" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:c0922g.3vs8an3.1@ghost.hffec86f8.invalid...
> >
> > "fen" w news:c088t4$2od$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > /.../
>
> > > > na naszych polskich, _popularnych_ półkach, o sporo lat za wcześnie.
> >
> > > Ja uważam, że wcale nie powiina się znaleź w sprzedaży, a to dlatego, że
> > > dosłownie każdy przydrożny pijaczek może sobie ją kupić i robić krzywdę
> /.../
> >
> >
> > Poczekajmy co zaproponuje Madzia... i inni zwolennicy otwarcia -
> > na "zdrową metodę upowszechniania".
>
> Ja proponuję uświadamiać od przedszkola.
> Wtedy żaden "tatuś narodu" albo grupy ;->>
> nie miałby większych szans ;)..
> >
> >
> > Dla "matek spod znaku" mam tez inny przykład zapewne mocno kontrowersyjny
> > w pewnych kręgach... Istnieje na rynku wydawniczym kilka pozycji "doktora
> de Sade".
> > Pytanie, czy należy bronić do nich dostępu dzieciom (?), młodzieży (?),
> > [oczywiście pytania kto to jest dziecko a kto młodzież]...
> > A może włączyć ją do programów szkolnych jako wiedzę o wszelkich
> > przejawach aktywności ludzkiej... w dziedzienie...(?).
> > No bo chyba nie zabraniać, co????
>
> Dziecko i tak znajdzie coś co mu ktoś podsunie.
> W necie lub wśród kolegów, już w podstawówce.
> Obrońców wolnego i niekrępowanego seksu wszak pełno,
> choćby tutaj. Ostatnio wypowiedzieli się wielbiciele "666",
> z czego się bardzoi cieszę :->>, jako że i Ty lubisz te magiczne Cycyferki,
> prawda " ;)
> A biblię szatana chciały skanować u mojego syna koledzy już pod koniec
> podstawówki, jeśli jesteś ciekaw.
> Na szczęście miałam zwyczaj rozmawiać ze swoimi dziećmi o wszystkim, więc i
> o tym i jakoś nie wciągnął ich urok trzech szóstek ;).
>
> Z innej beczki, jeśli już mówimy o mądrości tatusiów:
> mój syn już n-ty raz chodzi odwieszać komputer sąsiada,
> któremu otwierają się tam jedynie "nogi szeroko rozwarte" ;)) czyli po
> mojemu "rozwory" ;)
> a tatuś nieletnich dzieci wciąż nie może się powstrzymać
> i nie dociera do niego, że raczej powinien uważać co się dzieje gdy wchodzi
> na te cudowne stroniczki.
> Powinien przynajmniej nauczyć się instalacji systemu ;).
>
> Najzabawniejsze, że prosić o "naprawienie komputera"
> przychodzi ten właśnie kilkuletni chłopczyk, który przed południem jest
> użytkownikiem tegoż sprzętu :).
>
> A deSade?
> Czyż nie trzeba uświadamiać dzieci, że są na świecie zboczeńcy? :->>
>
> Że są na świecie pederaści, którzy potrafią zwabić dziecko byle "dobrym
> słowem" i byle prezencikiem?
>
> O ile wiem, za granicą takie akcje są już powszechne
> a i u nas wchodzą w życie w bardziej oświeconych miejscach. I świetnie, bo
> może mniej będzie tragedii.
>
> Czyż nie trzeba mówić im o tym, że szukając ciepła,
> mogą trafić w "ramiona kochającego ich guru",
> który wyssie z nich siły, uczucia i pieniądze i uwięzi ich swoją "miłością"
> ?
>
> A teraz jeszcze, szlachetny obrońco cenzury ;),
> dlaczego non stop uświadamiasz nas,
> że KK to manipulatorzy i makaty?
> Przecież to wg Ciebie ta sama działka? ;)
>
> > To nie jest pytanie do Ciebie Jacku, ale jak masz ochotę to odpowiedz.
>
> Jacku, Jacku.. jesteś tutaj ważny.
> Nie widzisz jak się zabiega o Twoją opinię? :)
>
> E.
>
>
od razu zaznaczam, że dlatego pisz ę z góry, że pisz ę ze strasznie
przejechanego komputera, stąd te pieprzone spacje i liter ówki (na dole zajęty
chwilowo- praca-wre))
A teraz do rzeczy - wcale nie jestem tutaj wa żny, chcę tylko zaznaczyć i po
raz enty podkreślić CZY TO, ŻE CZASEM SIĘ NIE ROZUMIEMY, nie wynika, z tego, że
mówimy o zupełnie innych rzeczach? Cel może być ten sam, ale zupełnie inaczej
sobie wyobrażamy, mamy inne doświadczenia - przytoczę po raz kolejny moją
słynną wpadkę nt. alkoholu na wykłądach - chciałęm powiedzieć że alkohol jest
zły, a uczesnicy zrozumieli, że ja zalecam picie - powiedziałęm, że alkohol
wypełnia pijącycm życie - ale mia łem coś innnego na myśłi - że alkohol jest
takim sztucznym substytutem. A po to to piszę, że każdy z nas ma racj ę, ale
kwestia sformuowania zdania, może by c tak różna, że osoba po drugiej stronie
ekranu odbiera to kompletnie inaczej. Co do manipulacji - jestem za
samokształceniem jako obrona - czyli trzeźwym myśleniem i to tutaj tłukę, ale
jestem przeciw kursom manipulacji działającym na szkodę człowieka - i to bardzo
rozróżniam. Czy teraz jasne? Pisząc to w tej chwili mam na myśłi dokłądnie
Leppera, którego wiadomo kto szlifuje np. w kwestiach gestów - niby rolnik
i "godo" o wsi i rolnicy się cieszą bo "ich chłop" ale jednocześnie pasuje do
świata wycyckanego, tego tzw. lepszego - a to dlatego, że ubrano go, nauczono
poruszać, wsadzono do solarium (na marchewę), pazury oszlifowano,
wypielęgnowano i nauczono używać pewnych zwrotów - a prawda jest taka, że on to
nieźle robi, ale mechanicznie. Ufff ale mi sie zjechało z tematu...
Zaraz zaraz, komu ja w koncu odpowiadam? - uroki onetowskich niusów?????
W każdym razie, nie zależy mi ogólnie na tym, czy ktoś moją opinię potraktuje
poważnie, czy wrzuci ją do kosza. Ani ja ani nikt z nas nie jest tu Bogiem i
nie posiada monopolu na jedyną prawdę - zaróno ja jak i kazdy z nas moze być
błędzie i tego nie zauważać. Takie jest toto życie.
Co do Biblii szatana, obróciłem toto już kilka razy - po pierwszym
przeczytaniu by łem zaskoczony, ale po następnym uznałem to za slepek
kradzionych myśłi nie wartych wyłożenia kosza na śmieci - gdyby bra ć poważnie
biblie szatana, okazałoby się, że Szatan i szxatanisci, to biedne dręczone
istotki. Proponuje autor powrot do natury - powiedzia łem już wyzej - jak komus
to tak odpowiada, to sciągać gacie i do lasu wio z gołym ty łkiem - teraz pora
odpowiednia, prawie się zahartuje jeden z drugim.
Tak więc uważam, że moja opinia jest tutaj jak najmiej ważna, i działa to w
drugą stronę - nie robię sobie bóstw z ludzi, dlatego, że są oni tylko ludźmi.
A po za tym, wolę dostać w pysk z otwartej dłoni, niż truć się słodkim
sztucznym miodem. Dla jasno ści - pisząc ostatnie zdanie NIE MYŚLĘ o konkretnej
osobie!!!! - A w ogóle, to przecież ja nie myślę....
Ps. Ja chcę dostępu do normalnego komputera!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|