miesniak - operacja :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13

1. Data: 2005-05-11 11:29:02

Temat: miesniak - operacja :(
Od: "eScalaDe" <d...@w...poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

witam
moja mama bedzie miala wycinanego miesniaka wraz z macica
to wszystko oczywiscie pod narkoza
mama ma 47 lat, czy jest to dla niej jakies powazne zagrozenie ?
po operacji ma przebywac tydzien w szpitalu
sam nie wiem o co pytac, wiec prosze o jakies wskazowki dotyczace
wszystkiego co zwiazane z ta operacja od Kobiet, ktore juz przez
to przeszly lub ktos z Twoich bliskich juz to przechodzil....

pozdrawiam
eSc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-05-11 12:53:24

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eScalaDe" napisała ...

> moja mama bedzie miala wycinanego miesniaka wraz z macica
> to wszystko oczywiscie pod narkoza
> mama ma 47 lat, czy jest to dla niej jakies powazne zagrozenie ?

Jak wiadomo - każda operacja jest potencjalnym zagrożeniem,
ale ta akurat zalicza się do zabiegów rutynowych,
po których jakieś poważniejsze powikłania zdarzają się
niezwykle rzadko.

> po operacji ma przebywac tydzien w szpitalu
> sam nie wiem o co pytac, wiec prosze o jakies wskazowki dotyczace
> wszystkiego co zwiazane z ta operacja od Kobiet, ktore juz przez
> to przeszly lub ktos z Twoich bliskich juz to przechodzil....

Sama nie przechodziłam, ale leżałam jakiś czas na odziale
ginekologii (z całkiem innych powodów).
Trzy czwarte pacjentek było tam właśnie w związku
z mieśniakami i ich operacyjnym usuwaniem.
Żadna nie miała powikłań, żadna jakoś specjalnie
nie cierpiała. Wiadomo że po operacji ogólnie
trochę boli, że po narkozie człowiek nieco oglupiały,
ale nic poza tym. Czyli glowa do góry !
Ogólnie to na tym oddziale całkiem wesoło było -
zbiorowe wykradanie się do łazienki na papierosa,
nocne Polek rozmowy itp. Trochę jak na kolonii. ;-)
Po operacji ważne jest, żeby jak najwcześniej
i jak najwięcej chodzić. Zapobiega to tworzeniu się zrostów.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-05-11 17:46:14

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "eScalaDe" <d...@w...poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d5sv86$t6v$1@korweta.task.gda.pl...

> Pozdrawiam !
> Mała Mi

dziekuje :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-05-11 22:00:56

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: Basia <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 11 May 2005 13:29:02 +0200, eScalaDe napisał(a):

> witam
> moja mama bedzie miala wycinanego miesniaka wraz z macica
> to wszystko oczywiscie pod narkoza
> mama ma 47 lat, czy jest to dla niej jakies powazne zagrozenie ?
> po operacji ma przebywac tydzien w szpitalu
> sam nie wiem o co pytac, wiec prosze o jakies wskazowki dotyczace
> wszystkiego co zwiazane z ta operacja od Kobiet, ktore juz przez
> to przeszly lub ktos z Twoich bliskich juz to przechodzil....

Niech się mama nie daje "wpuszczać w maliny", tylko pójdzie jeszcze do
innego lekarza- najlepiej lekarki.
Mojej koleżance też chcieli już wycinać macicę, ale jakoś 3 lata już
funkcjonuje z tym mięśniakiem (27 mm). Odziedziczyła to po swojej matce.
Dzisiaj była u dobrej lekarki, w dobrej przychodni ( na NFZ, w Warszawie),
bo krwawienie trwa już długo (zdenerwowała się czymś) i pani doktór
zbadała ją i zroviła USG. Zapewniła, że żadnej macicy jej nie wytną,
szpital może sobie wybrać jaki chce...i, że tylko wyczyszczą, wyłyżeczkują
jej macicę, że pójdzie do szpitala na 1 dzień.
Koleżanka jak wychodziła z gabinetu, to się z radości rozpłakała i
powiedziała lekarce, że jest szczęśliwa, że do niej przyszła.

Pozdrawiam!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-05-12 12:55:26

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/11/2005 1:29 PM,Użytkownik eScalaDe usiadł wygodnie i napisał:

> witam
> moja mama bedzie miala wycinanego miesniaka wraz z macica
> to wszystko oczywiscie pod narkoza
> mama ma 47 lat, czy jest to dla niej jakies powazne zagrozenie ?
> po operacji ma przebywac tydzien w szpitalu
> sam nie wiem o co pytac, wiec prosze o jakies wskazowki dotyczace
> wszystkiego co zwiazane z ta operacja od Kobiet, ktore juz przez
> to przeszly lub ktos z Twoich bliskich juz to przechodzil....

Moja teściowa siedem czy osiem lat temu miała usuniętego mięśniaka wraz
z macicą. Nie ma potem jakichś szczególnych dolegliwości, tylko
oczywiście stosuje hormonalną terapię zastępczą. Ostatnio (od jakiegoś
roku) zaczęła się uskarżać na, jakby to powiedzieć, obsuwanie się
pęcherza, czy jakoś tak. Potwierdziło się to przy USG. Nie mam pojęcia,
czy każda kobieta tak ma, czy to może wyjątek, w każdym razie sprzyja
to, jak mówiła, częstszym zapaleniom pęcherza. Sprawę kontroluje
regularnie u lekarza. Poza tym jednym nie wiadomo mi o żadnych innych
dolegliwościach. W szpitalu była ponad dwa tygodnie, bo akurat
anestezjolodzy strajkowali ;)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-05-12 18:49:14

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "eScalaDe" <d...@w...poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:112zvf8hlzhct.ednv41o63l7r.dlg@40tude.net...
> Wed, 11 May 2005 13:29:02 +0200, eScalaDe napisał(a):

> Niech się mama nie daje "wpuszczać w maliny", tylko pójdzie jeszcze do
> innego lekarza- najlepiej lekarki.

dziekuje, przekazalem juz tego posta siostrze, bo to ona wlasciwie z mama
zajmuje
sie ta sprawa, ja pomagam a jak wiadomo.. matka z corka sa w silniejszej
wiezi ;)
pozdrawiam
eSc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-05-12 18:49:43

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "eScalaDe" <d...@w...poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d5vk13$aar$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 5/11/2005 1:29 PM,Użytkownik eScalaDe usiadł wygodnie i napisał:

<ciach!>

dziekuje, pozdrawiam
eSc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-05-13 05:05:27

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia" napisała ...

> Niech się mama nie daje "wpuszczać w maliny", tylko pójdzie jeszcze do
> innego lekarza- najlepiej lekarki.
> Mojej koleżance też chcieli już wycinać macicę, ale jakoś 3 lata już
> funkcjonuje z tym mięśniakiem (27 mm).

Co się odwlecze ...
Mięśniaki się po kościach nie rozchodzą
i kiedyś w końcu trzeba się będzie z nimi rozstać.
W przypadku Twojej koleżanki (lat zapewne 20
z niewielkim hakiem) wstrzymanie się z operacją
ma swoje uzasadnienie, a w przypadku kobiety
47-letniej niespecjalnie jest sens rzecz odwlekać.
Poza tym podważanie diagnozy lekarza (który pacjentkę
widział, badał itd.) na podstawie przypadku "jednej
koleżanki" nie ma większego sensu.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-05-13 17:10:29

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: Basia <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 13 May 2005 07:05:27 +0200, Mała Mi napisał(a):

> Co się odwlecze ...
> Mięśniaki się po kościach nie rozchodzą
> i kiedyś w końcu trzeba się będzie z nimi rozstać.
> W przypadku Twojej koleżanki (lat zapewne 20
> z niewielkim hakiem) wstrzymanie się z operacją
> ma swoje uzasadnienie, a w przypadku kobiety
> 47-letniej niespecjalnie jest sens rzecz odwlekać.

To, że kobieta ma 47, czy 50, czy 60 lat wcale nie oznacza, że trzeba jej
od razu macicę wycinać. Od piewszego usg, czyli od 3-ch lat mięśniak nie
powiększył się ( 27 mm). Lekarka powiedziała, że żeby wiedzieć na 100% czy
to mięśniak, to taka diagnoza jeszcze nie wystarcza. Niektóre mięśniaki
zresztą leczy się hormonami. Kobieta jeszcze młoda, w pełni życia, młodo
wyglądająca (chociaż już nie w wieku rozrodczym), chcąca sobie drugi raz
ułożyć życie miałaby sobie pozwolić na wycięcie i kaleczenie swojego
brzucha jakimś praktykantom? To byłby nonsens.Już chyba lepiej od razu
umrzeć. Nie sądzisz?

> Poza tym podważanie diagnozy lekarza (który pacjentkę
> widział, badał itd.) na podstawie przypadku "jednej
> koleżanki" nie ma większego sensu.

Lekarz a lekarz to różnica. Jeden potrzebuje królika doświadczalnego dla
studentów, inny (szczególnie kobieta) jest uczciwy i postępuje z sercem
oraz jest oczywiście dobrym lekarzem.

--
Pozdrawiam,
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-05-13 18:07:45

Temat: Re: miesniak - operacja :(
Od: "Mała Mi" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia" napisała ...

> Kobieta jeszcze młoda, w pełni życia, młodo
> wyglądająca (chociaż już nie w wieku rozrodczym), chcąca sobie drugi raz
> ułożyć życie miałaby sobie pozwolić na wycięcie i kaleczenie swojego
> brzucha jakimś praktykantom?

A bez macicy nie można sobie życia ułożyć ???

> To byłby nonsens.Już chyba lepiej od razu
> umrzeć. Nie sądzisz?

Nie, nie sądzę, że lepiej jest umrzeć niż poddać się prostej operacji.
Ale słyszałam o kobietach, które umiearały właśnie dlatego,
że hołdowały dziwnemu zabobonowi, iż macicy bez względu
na wszystko nie wolno dać sobie wyciąć.
W bardzo wielu przypadkach taka operacja jest po prostu konieczna.

> Lekarz a lekarz to różnica. Jeden potrzebuje królika doświadczalnego dla
> studentów, inny (szczególnie kobieta) jest uczciwy i postępuje z sercem
> oraz jest oczywiście dobrym lekarzem.

Ciekawi mnie na jakiej podstawie uznałaś,
że lekarz mamy autora postu to ten zły i "wpuszcza ją w maliny".
Przecież absolutnie nic nie wiesz o przypadku.
O lekarzu też nie. Nie wiesz nawet, czy przypadkiem nie był kobietą. ;-)
A tak w ogóle, to chyba Ci umknęło, że nie o zasadność
tej operacji w pytaniu chodziło.

Pozdrawiam !
Mała Mi