Data: 2002-04-04 14:37:06
Temat: Re: mieszkanie pod nadajnikiem GSM
Od: "Massai" <t...@b...ids.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lech Trzeciak" <l...@i...gov.pl> napisał w wiadomości
news:3CAC5A22.B0C42D5B@iimcb.gov.pl...
> dla powstania nowotworu). Dlaczego więc mamy założyć, że wszystkie
fale szkodzą?
> Tymczasem obiegowe opinie utrzymują, że jeżeli nie wszystkie
szkodzą, to w
> każdnym razie najbardziej szkodzą 900 i 1800 MHz (GSM) no i ...
ok. 100 MHz
> (nadajniki FM) no i kHz (nadajniki fal długich) no i 50 Hz
(energetyczne linie
> przesyłowe).
>
> - na ile wreszcie fale radiowe wydają się niebezpieczne z powodu
złych skojarzeń
> z:
> 1) promieniowaniem rentgenowskim (także niewyczuwalne zmysłami, a
jakie
> szkodliwe! )
> 2) mózgiem jako narządem "elektrycznym" (przeto zakłócanym przez te
fale tak
> samo jak zakłócane są radio czy telewizor)
>
> A może najprościej wytłumaczyć to tak: podatni jesteśmy na lęki, a
najbardziej
> lękamy się zagrożeń niewidocznych (choćby były tak wyimaginowane,
jak wilkołaki,
> strzygi i wampiry). A fal radiowych nie widać.
hmmmmmmm.
Z całym szaconkiem. To promieniowanie radiowe to jednak trochę
szkodzi... Wszystko zależy do natężenia pola.
Nie przytoczę tu prac naukowych, ale.
Przykłady "z życia":
Na Świętym Krzyżu (inaczej Łysiec, nie mylić z Łysicą!;-)) około 5
kilometrów na wschód od Łysicy) w Górach Świętokrzyskich (park
narodowy, Puszcza Jodłowa) stoi sobie przekaźnik radiowy. I jak
twierdzą leśnicy, odkąd postawili przekaźnik, nie zalęgło się ani
jedno jajko ptasie w promieniu 100-150 metrów. Sprawdzali kilkanaście
lat...
Znane są historie schorzeń tarczycy żołnierzy - wartowników, którzy
dogrzewali się na wartach w "polu rażenia" radiolatarni...
Pod liniami przesyłowymi wysokoenergetycznymi też niezbyt zdrowo
jest...
Pozdro
Massai
|