Data: 2006-10-26 17:17:05
Temat: Re: milosc od pierwszego wejrzenia-a to inna sprawa
Od: "Gosia" <G...@v...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:ehpqrb$q5c$1@inews.gazeta.pl...
>
> 32 - wierzę w fajną miłość (czy choćby lojalność połączoną z fascynacją)
> bez
> oszukiwania siebie i kogoś.
>
> wzdychasz do kogoś, kogo widziałaś pół roku temu i twierdzisz, że coś
> zaiskrzyło - to ile Ty masz lat?
> h.
>
Oczywiescie ze chodzi o hormony a nie milosc. Szukam logicznego
wytlumaczenia na te emocje i ewentualne metody wyleczenia sie z tego stanu
'zauroczenia'
A jesli chodzi o mojego faceta, to nie zamienilabym go napewno na obiekt
obecnego i raczej tymczasowego "porzadania".
Tu raczej chodzi o konflikt typu 'zjesc ciastko i miec ciastko'....
Czy jesli jest sie w stanie porzadac dwie osoby naraz, to swiadczy o jakims
zboczeniu?
W tym przypadku przynajmniej sie nie oszukuje. Nie rozumiem tylko skad
wyciagnelas wnioski, ze moj facet mi sie znudzil. Zdaje sobie sprawe, ze to
temat wstydliwy dlatego ludzie nie lubia o tym glosno mowic ale, ile ile
osob mimo fascynacji polaczonej z lojalnoscia "wzdychaja" na widok innych
osob, a ile ma odwage sie do tego przyznac?
Co do mojego wieku, to mam tylko troszeczke wiecej od Ciebie;)
G.
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
|