Data: 2005-03-05 08:34:51
Temat: Re: "miły teść"
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
proxy11 wrote:
> Nie macie racji piszac o dupowatosci, bo kto chcialby klocic sie z ojcem,
> skoro
> go zna od lat i np. wie ze to i tak nic nie da. Po prostu osoby w takim
> wieku trudno juz
> jest zreformowac/zmienic. Ja np. nie uwazam sie za dupe ale w takie
> sytuacji tez
> bym nic nie odpowiedzial, po prostu by mnie zamurowalo, a chcialbym
> kontynuowac kontakty z ojcem inaczej musialbym Go wyprosic z domu, a to
> drugie nie wchodzilo by w
> gre.
Naprawdę godziłbyś się na to, żeby Twoja partnerka w waszym domu czuła się
podle z powodu chamstwa Twojego ojca? Kto, jeśli nie Ty powinien załatwiać
sprawy z własnym rodzicem? Taka sytuacja jak opisana może się zdarzyć raz,
odpowiedzią powinna być rozmowa z tatuśkiem i prośba o pochamowanie języka
przy wybrance, bo jej to nie bawi, a wręcz przeciwnie, a synkowi na niej
zależy, więc... Jeśli to nie odniesie skutku, to należałoby wybrać między
młotem a kowadłem, a nie poświęcać dobre samopoczucie TZtki
Pomysl, jakby bylo gdyby np. Twoja
> mama cos takiego
> powiedziala Tobie przy mezy. Czy maz zrobilby awanture z powodu tego ze Go
> nie
> bronilas? Mysle ze nie.
A musi robić awanturę od razu? Wystarczy, jeśli podzieli się uwagami.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|