Data: 2003-11-08 07:51:56
Temat: Re: mobbing
Od: "ajtne" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "defric" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bogtn0$22rr$1@foka1.acn.pl...
>
> jak reagować na mobbing, skoro alternatywą jest walka z jedną wielką kliką
> lub zwolnienie się z pracy? (walka skazana jest na przegraną lub skończy się
> nie rozwiązanym konfliktem z jednoczesną utratą sił walczącej o swoje prawa
> osoby, a zwolnienie z pracy nie wchodzi w grę i nie mam na myśli tu
> bezrobocia i trudności w znalezieniu innej pracy - poporstu inne ważne i
> niezmienialne fakty)
>
> jak skutecznie pokazać, że jest się silnym, nie reagując jednocześnie
> agresywnie?
>
> jak utrzymywać niewzruszoną postawę?
>
> jak przeczekać czas, po którym terrorsta znajdzie sobie inną ofiarę? (z
> doświadczeń - świeże mięso zostaje wybrane po dwóch, trzech latach znęcania
> się nad daną osobą)
Skąd ja to znam? ;) U mnie było podobnie.
W pracy, która była moim wyborem, a nie sytuacją przymusową,
zetknęłam się z grupą, która reagowała na mnie alergicznie posuwając się
do obmawiania poza plecami i donoszenia do władz. Byłam więc przez długi
czas w ostrym stresie. Do tego stopnia, że sytuacja z pracy śniła mi się pod
postacią koszmarów.
Ale... w końcu zrobiło się w miarę dobrze. Jakby tak to zanalizować, to:
1- zaprzyjaźniłam się z paroma osobami, co daje mi bardzo dużo
wsparcia - i to chyba jest najważniejsze (cmoki dla nich!!!! :*)
2 - przy każdej niejasności, ryciu, doprowadzam do konfrontacji i wprost
i publicznie mówię co myślę o takich zachowaniach (co ich tylko utwierdza
w antypatii do mnie, ale ja czuję się bardziej komfortowo)
3- lubię swoją pracę, czuję, że jestem potrzebna, i to przynosi mi
wiele radości, i mam nadzieję, że inni (ci neutrali) też to widzą
4- obserwuję całą sytuację jako patologię systemu,
i studium charakterów, co samo w sobie jest dla mnie bardzo interesujące
- przedefiniowałam więc problem na hobby ;)))
5- ta sytuacja stała się dla mnie wyzwaniem, ale i w końcu w swojej
absurdalnosci zaczęła mnie śmieszyć, więc i tutaj mam jakiś zysk.
6- generalnie lubię ludzi, widzę, że i z tymi, co nie pałają do mnie
możnaby sie dogadać tak więc mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu...
pozdrawiam Cię serdecznie, nie daj się potworom!!!
joa
|