Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl
!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: mobbing
Date: Thu, 13 Nov 2003 11:10:54 +0100
Organization: zzz
Lines: 53
Message-ID: <bovlc8$7eg$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bogtn0$22rr$1@foka1.acn.pl>
<3fb139f6$0$128$edfadb0f@dread11.news.tele.dk>
<bossno$sd0$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3fb25f1d$0$154$edfadb0f@dread11.news.tele.dk>
<bou36q$2qc$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3fb2c599$0$134$edfadb0f@dread11.news.tele.dk>
<boui20$ngs$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: py218.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1068718283 7632 217.99.8.218 (13 Nov 2003 10:11:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Nov 2003 10:11:23 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:238820
Ukryj nagłówki
EvaTM napisała:
> Nie wiem czy uczycie się mobbingu czy antymobbingu ;)
> ale..
> nie rozumiesz chyba co to znaczy prawdziwy_mobbing.
> To o czym piszesz, to jest zwykle pods*ywanie się nawzajem, walczących o ochłapki.
To już jest z definicji mobbing.
> Prawdziwy mobbing zaczyna się wtedy, gdy robią to komuś pracownicy,
> będący pupilkami szefa, krewnymi
> i znajomymi królika, lizusy i d*dajki..
A jak nie są, to już nie jest mobbing? - np. Szef ma wszystko w d.. i
każdy może sobie robić co chce, byle robota była wykonana.
> Wiedzą, że są bezkarni, bo szefa mają w kieszeni lub on ich i na ogół
> przyświecające wspólnie
> "cele".
> Nawet przyzwoici boją się zadrzeć z taką bandą.
> Spycha się wtedy pracownika na coraz podrzędniejsze miejsca, ot - można
> nawet przydzielić mu takie
> miejcse pracy lub zakres obowiązków, który jest nie do zniesienia
> lub taką odpowiedzialność za coś, która jest przytłaczająca.
> Nigdy się go nie chwali za dobrze wykonaną pracę, natomiast wierna hanza
> podśmiewa się, że jest
> pracusiem.
> Premie dzieli się ponad głową i w tajemnicy.
> No, po prostu - atmosfera zatruta do dna.
> I co wtedy zrobiłbyś, gdybyś musiał pracować?
A słyszałaś, że trując karaluchy, można samemu się nieźle zatruć? ;) OK!
- wprowadziliśmy piękną definicję, pod którą można wpakować KAŻDE
nieobiektywne zachowanie/ocenę, byle je udowodnić i byle "ofiara" miała
kwitek od psychiatry. I idzie taki gościu do Sądu, Sąd skazuje
pracodawcę. Co robi pracodawca - ano też obiektywizuje - może np.
wprowadzić okresowe oceny pracowników, przez innych pracowników [;)] lub
po wkładzie pracy [pomijam już to, że wtedy będzie mógł zwalniać w
niektórych przypadkach tylko dyscyplinarnie, bo tak Kp mu nakazuje],
może generować nowe stanowiska [wyższe] dla swoich i może wprowadzić
kupę zakazów odhumanizujących pracę, ale chroniących jego interes - co
robi pracownik pracujący w odhumanizowanej [zgodnie z prawem zresztą]
pracy - dostaje świra i ucieka. Próba określenia Bytu, zbudowanego na
uproszczeniach i fikcji [i sprzecznego z biologicznymi zachowaniami
jednostki], nie spowoduje, że stanie się on "pełny".
Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją wredne roboty, ale tak już jest i
być musi [zawsze można próbować walczyć w Sądzie, lub zmienić pracę] -
EDENU jak na razie nigdzie nie storzono nakazami i zakazami.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|