moczenie nocne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26

1. Data: 2004-08-16 06:49:07

Temat: moczenie nocne
Od: "faRED" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

witam

mój syn (7 lat) moczy się od urodzenia w nocy, w tej chwili potrafi to
zrobić nawet 3 razy, nie pomaga nocne budzenie i zaprowadzenie do łazienki,
po ponownym zaśnięciu znowu się zmoczy.
Córka (becnie 15 lat) też miała ten problem do 11 roku zycia, nawet jeszcze
teraz rzadko ale się jej zdarza. Co robić, co zbadać co podać POMOCY !!!

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-08-16 07:37:03

Temat: Re: moczenie nocne
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

faRED wrote:

> witam
>
> mój syn (7 lat) moczy się od urodzenia w nocy, w tej chwili potrafi to
> zrobić nawet 3 razy, nie pomaga nocne budzenie i zaprowadzenie do łazienki,
> po ponownym zaśnięciu znowu się zmoczy.
> Córka (becnie 15 lat) też miała ten problem do 11 roku zycia, nawet jeszcze
> teraz rzadko ale się jej zdarza. Co robić, co zbadać co podać POMOCY !!!

Witam

Na początek należy skonsultować się z pediatrą, aby zastanowić się nad
ewentualną przyczyną somatyczną moczenia nocnego. Jeśli lekarz wykluczy
taką możliwość to wtedy dobrze byłoby się skonsultować z
psychologiem/psychiatrą, który ma praktykę w leczeniu moczenia nocnego.

Ze swojej strony dobrze by było abyście obserwowali dziecko, czy
incydenty moczenia są związane z dodatkowymi okolicznościami. Na
przykład jakimiś trudniejszymi sytuacjami w życiu dziecka.

Dobrze też jest pracować bardziej behawiorystycznie. Czyli nagradzać
prawidłowe nawyki, a "karać" te nieakceptowane. Na przykład chwalić
dziecko za każdą noc bez moczenia, lub zmniejszenie jego ilości. A jeśli
dziecko zmoczy się w nocy, to dobrze "karać" poprzez pranie zmoczonej
pościeli przez samo dziecko, lub wspólnie. Są też dostępne specjalne
materace, które reakują sygnałem dźwiękowym, gdy dziecko zaczyna
popuszczać. Wtedy dziecko się wybudza i chodzi samo do toalety. Łatwiej
wtedy dziecku nauczyć się odróżniać moment pojawienia się takiej
potrzeby.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-08-16 09:20:11

Temat: Re: moczenie nocne
Od: "InCreator" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

faRED pisnął:
> witam
> mój syn (7 lat) moczy się od urodzenia w nocy, w tej chwili potrafi to
> zrobić nawet 3 razy, nie pomaga nocne budzenie i zaprowadzenie do
> łazienki, po ponownym zaśnięciu znowu się zmoczy.
> Córka (becnie 15 lat) też miała ten problem do 11 roku zycia, nawet
> jeszcze teraz rzadko ale się jej zdarza. Co robić, co zbadać co podać
> POMOCY !!! pozdrawiam

To co mogę podpowiedzieć: należy podkładać pod prześcieradło ceratę, ale w
żadnym wypadku nie należy stosować pampersów, wtedy "dziecko czuje, że
może.." i mu się to zdarza częściej. Nie zgodziłbym się z karaniem dziecka,
bo przecież to nie jego wina i nie sądze, aby coś to dało.

--
próba sygnaturki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-08-16 09:34:09

Temat: Re: moczenie nocne
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"InCreator" <i...@w...pl> wrote in message
news:cfpu97$jl3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> faRED pisnął:
> > witam
> > mój syn (7 lat) moczy się od urodzenia w nocy, w tej chwili potrafi to
> > zrobić nawet 3 razy, nie pomaga nocne budzenie i zaprowadzenie do
> > łazienki, po ponownym zaśnięciu znowu się zmoczy.
> > Córka (becnie 15 lat) też miała ten problem do 11 roku zycia, nawet
> > jeszcze teraz rzadko ale się jej zdarza. Co robić, co zbadać co podać
> > POMOCY !!! pozdrawiam
>

metoda materaca który dzwoni wskutek wilgoci jest bardzo skuteczna;
choć oczywiście jesli moczenie jest wynikiem sutuacji psychologicznej
dziecka to wyleczenie moczenia przez materac jest leczeniem objawów
a nie przyczyn, dlatego proponuję niezwłoczną wizytę u psychologa
lub psychiatry.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-08-16 09:35:00

Temat: Re: moczenie nocne
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

InCreator wrote:

> Nie zgodziłbym się z karaniem dziecka,
> bo przecież to nie jego wina i nie sądze, aby coś to dało.

Tu nie chodzi o karanie tylko "karanie" czysto behawiorystyczne. O
żadnym obwinianiu nie ma tu mowy !! Tak się składa że metody
behawiorystyczne są bardzo skuteczne w leczeniu psychogennego moczenia
nocnego.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-08-16 14:00:03

Temat: Re: moczenie nocne
Od: Monika <n...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Tu nie chodzi o karanie tylko "karanie" czysto behawiorystyczne. O
> żadnym obwinianiu nie ma tu mowy !! Tak się składa że metody
> behawiorystyczne są bardzo skuteczne w leczeniu psychogennego moczenia
> nocnego.

Ale przecież dziecko, które będzie prało swoje mokre prześcieradło, poczucie
się bardzo zawstydzone. I to tylko może zwiększyć stres. Dziecka moczącego
się nie należy w żadnym wypadku zawstydzać ani karać. Raczej powinno sie
dodawac mu otuchy i wyrażac przekonanie, iz niedlugo sobie z tym problemem
poradzi.
Mój młodszy brat miał problemy z moczeniem i nie przypominam sobie, żeby
jakikolwiek lekarz, a psychologiem włącznie, polecał akurat karanie
behawiorystyczne jako metodę leczenia.
Polecam wizytę u psychologa. Oraz dokładne badania układu moczowego - być
może są jakieś nieprawidłowości? Często przyczyną moczenia nocnego są
zaburzenia czynnościowe układu moczowego prowadzące do dysproporcji dwóch
parametrów: pojemności pęcherza moczowego i objętości moczu nocnego. W
prawidłowych warunkach pęcherz moczowy powinien do rana utrzymać mocz
spływający z nerek w godzinach nocnych. Jeżeli te dwie wielkości są
nieproporcjonalne, dochodzi do przepełnienia pęcherza i zmoczenia łóżka.
Lekarz we współpracy z psychologiem powinni ustalić, jakie jest podłoże
moczenia: psychiczne czy fizjologiczne. I rozpocząć leczenie.

A rodzicom życzę dużo cierpliwości. Dziecku trzeba okazywac czułość i
zrozumienie, bo sytuacja na pewno jest dla niego bardzo krępująca.
Pozdrawiam i powodzenia,
Monika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-08-16 14:43:03

Temat: Re: moczenie nocne
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika wrote:

> Ale przecież dziecko, które będzie prało swoje mokre prześcieradło, poczucie
> się bardzo zawstydzone. I to tylko może zwiększyć stres. Dziecka moczącego
> się nie należy w żadnym wypadku zawstydzać ani karać. Raczej powinno sie
> dodawac mu otuchy i wyrażac przekonanie, iz niedlugo sobie z tym problemem
> poradzi.

Jasne, że powinno się dodawać otuchy i nie zawstydzać. Ale wspólne
pranie prześcieradła nie jest zawstydzaniem tylko uczeniem dziecka, że
nic strasznego się nie stało i WSPÓLNIE damy sobie radę z problem. Jest
to przede wszystkim uczenie dziecka współodpowiedzialności i poradzenia
sobie z problemem. Wielu rodziców w przypadku problemów z moczeniem
nocnym nie robi tego (chodzi o wspólne pranie), całkowicie przejmując
obowiązki związane z moczeniem nocnym. Jest to owiane często taką
tajemnicą i właśnie wtedy sytuacja jest krępująca. Jak będzie dziecko
traktowane jak partner i uczone, że jest też współodpowiedzialne, o
wiele łatwiej sobie z tym poradzą.

> Mój młodszy brat miał problemy z moczeniem i nie przypominam sobie, żeby
> jakikolwiek lekarz, a psychologiem włącznie, polecał akurat karanie
> behawiorystyczne jako metodę leczenia.

Nie samo karanie. Ale nagradzanie i "karanie". Samo karanie nic by nie
dało, a przyniosło by wręcz odwrotny skutek.
Zdarzyły mi się w praktyce dzieci z problemem moczenia i te techniki
behawiorystyczne były skuteczne. Ja rzadko pracuję z dziećmi, ale
znajomi, którzy pracują z tym problemem codziennie, bardzo sobie chwalą
ten "paskudny" behawioryzm ;).
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2004-08-16 14:53:41

Temat: Re: moczenie nocne
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"nonnocere" <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> wrote in message
news:cfqh5t$868$1@serwus.bnet.pl...
>
> Nie samo karanie. Ale nagradzanie i "karanie". Samo karanie nic by nie
> dało, a przyniosło by wręcz odwrotny skutek.
> Zdarzyły mi się w praktyce dzieci z problemem moczenia i te techniki
> behawiorystyczne były skuteczne. Ja rzadko pracuję z dziećmi, ale
> znajomi, którzy pracują z tym problemem codziennie, bardzo sobie chwalą
> ten "paskudny" behawioryzm ;).

jeśli moczenie jest uwarunkowane pscychologicznie
to chyba o wiele ważniejsze jest usunięcie przyczyny tych zaburzeń
niż samego moczenia

zgadzam się z przedmówcami że wspólne pranie poscieli
nie jest najlepszym rozwiązaniem, przecież są pralki, nie trzeba
chyba robić otoczki wokóół tego wszystkiego; tym bardziej ze
w duchu behawioryzmu kara musi następować bezpośrednio
po czynie niepożądanym

również nageradzanie dziecka za "niezasikaną" noc
niepotrzebie nasuwa na myśl noce "zasikane" i temat
jest w głowie dziecka i w rodzinie stale obecny.

Jako psycholog jestem zdania że cała rodzina powinna zgłosić się
do poradni psychologicznej, zwłaszcza jeśli starsza córka miała
taki sam problem. Za mało jest danych aby wykluczyć fizjologiczną naturę
moczenia dlatego równolegle należy przeprowadzić badania lekarskie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2004-08-16 15:23:12

Temat: Re: moczenie nocne
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

thuringwethil wrote:

> jeśli moczenie jest uwarunkowane pscychologicznie
> to chyba o wiele ważniejsze jest usunięcie przyczyny tych zaburzeń
> niż samego moczenia

jasne, że usunięcie przyczyny. Ale niestety nawyk często pozostaje,
nawet po usunięciu przyczyny czy przepracowaniu przyczyny. Nie
wspominając już o czysto nawykomym moczeniu.

> zgadzam się z przedmówcami że wspólne pranie poscieli
> nie jest najlepszym rozwiązaniem, przecież są pralki, nie trzeba
> chyba robić otoczki wokóół tego wszystkiego;

a ile razy próbowałeś stosować taką metedą lub widziałeś z jakim
skutkiem ją stosowano, że ją przekreślasz? Ja mam bardzo pozytywne
doświadczenia właśnie z technikami p-b. Szczerze mówiąc nie spotkałam
się z opinią negowania takich technik wśród specjalistów leczących
enuresis. Ktoś pod dobrą instrukcją specjalisty, nie robi wokół tego
"otoczki". Zdaję sobie sprawy, że można nie lubić TP-B (tak jak ja nie
cierpię podejścia psychoanalitycznego), ale jest udowodniona skuteczność
tych technik (metoda z materacem, którą sam uznajesz za skuteczną, też
przecież do nich należy, dzwonek, który wybudza też jest w języku
behawiorystycznym "karaniem"), także nie rozumiem skąd u Ciebie ta
negacja.
Jak Ty pracujesz z moczeniem nocnym w praktyce zawodowej?

> tym bardziej ze
> w duchu behawioryzmu kara musi następować bezpośrednio
> po czynie niepożądanym

no i część specjalistów poleca właśnie takie pranie jeszcze w nocy. Ja
aż takim "sadystą" nie jestem ;)

> również nageradzanie dziecka za "niezasikaną" noc
> niepotrzebie nasuwa na myśl noce "zasikane" i temat
> jest w głowie dziecka i w rodzinie stale obecny.

eee... jak się to robi z odpwiednim wyczuciem, nic takiego nie ma
miejsca. Niepotrzebnie nadinterpertujesz ;)

--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2004-08-16 15:32:22

Temat: Re: moczenie nocne
Od: SkunkWeed <n...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Ja jestem co prawda dopiero studentką psychologii klinicznej, ale behawioryzm
też czasem do mnie nie za bardzo przemawia :-)) w tym przypadku nie do końca
:-) Choć na pewno specjalisći, którzy pracują z dziećmi moczącymi sie wiedzą,
co robią.

Pozdrawiam serdecznie,
Monika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry