« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-15 19:47:45
Temat: pytanie o ubezpieczenie w UEWitam!
Od kilku lat przebywam na terenie UK jak rowniez moje dzieci ktore tam
uczeszczaja do szkoly i korzystaja z bezplatnych uslog medycznych.Na wakacje
przyjezdzamy do Polski a konkretnie do Gdanska i tu sie zaczyna problem.
Kiedy potrzebuje zabrac dziecko do lekarza.Tam zadaja okazania ksiazeczek
rumowskich ktorych niestety nie posiadamy i zadaja oplat za kazda
porade/wizyte.Polacy goszczacy u mnie czyli w UK a tymbardziej dzieci nie
musza
placic za uslugi medyczne zwlaszcza teraz, kiedy Polska
weszla do Uni.
Pytanie nasuwa sie samo, jak wyglada ubezbieczenie dzieci polskich
mieszkajacymi za granica a przyjezdzajacy na krotki okres?
z gory dziekuje za odpowiedz.
sarna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-08-15 20:09:00
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UE
Użytkownik "Sarna" <G...@V...net> napisał w wiadomości
news:411fbddb$0$72822$ed2e19e4@ptn-nntp-reader04.plu
s.net...
> i tu sie zaczyna problem.
> Kiedy potrzebuje zabrac dziecko do lekarza.
Nie odpowiem na Twoje pytanie ale poprawię Ci humor typowo polskimi
realiami. Jestem zameldowana w Krakowie ale mieszkam w Chorzowie i tam siła
rzeczy chcialam sie leczyć. Odległość 100km od miejsca zameldowania, mam
aktualną ksiażeczke ubezpieczeniową i lipa. Bo na Śląsku wprowadzili karty
czipowe - ja takowej nie dostane bo jestem zameldowana w Krakowie. W dowód
szczególnej łaski przyjmują mnie do lekarza pierwszego kontaktu, ktorego
nota bene okresliłam w deklaracji wyboru ale za kazdym razem panie
rejestratorki przewracają oczami. Do ginekologa dostać się nie sposob
"mogłabym panią przujac gdyby pani krwawila albo rodzila ale recepta na
pigułki antykoncepcyjne to nie jest porada nagła" Nie wazne ze jest ponoc
jeden Narodowy Fundusz Zdrowia a ja jestem ubezpieczona w nim:-)) Efekt -
moje dziecko wpisała sobie w ksiazeczkę moja tesciowa i mój synek kartę
czipową ma. Ja nie więc receptę na tabletki anty dostaję od lekarza z
Krakowa i opłacam sobie prywatną opiekę medyczną:-). Tak wiec wierz mi, ze
Twoja sytuacja nie jest tak niezwykla jak sądzisz:-))
HaNkA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-08-15 20:15:39
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UE> Kiedy potrzebuje zabrac dziecko do lekarza.Tam zadaja okazania ksiazeczek
> rumowskich ktorych niestety nie posiadamy i zadaja oplat za kazda
Ksiazeczka rumowska to wymysl lokalnego oddzialu NFZ i nie jest
potwierdzeniem ubezpieczenia. Jesli lekarz odmawia udzielenia pomocy
tylko z powodu braku RUM to czyni to bezprawnie.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-08-15 20:22:34
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UE"Sarna" <G...@V...net> skrev i meddelandet
news:411fbddb$0$72822$ed2e19e4@ptn-nntp-reader04.plu
s.net...
> Od kilku lat przebywam na terenie UK jak rowniez moje dzieci ktore tam
> uczeszczaja do szkoly i korzystaja z bezplatnych uslog medycznych.Na
> wakacje przyjezdzamy do Polski a konkretnie do Gdanska i tu sie zaczyna
> problem. Kiedy potrzebuje zabrac dziecko do lekarza.Tam zadaja okazania
> ksiazeczek rumowskich ktorych niestety nie posiadamy i zadaja oplat za
> kazda porade/wizyte.Polacy goszczacy u mnie czyli w UK a tymbardziej
> dzieci nie musza
> placic za uslugi medyczne zwlaszcza teraz, kiedy Polska
> weszla do Uni.
> Pytanie nasuwa sie samo, jak wyglada ubezbieczenie dzieci polskich
> mieszkajacymi za granica a przyjezdzajacy na krotki okres?
Twoja firma ubezpieczeniowa w UK powinna Ci wystawic zaswiadczenie (to ma
specjalna nazwe, niestety nie pamietam) o Twoim statusie ubezpieczenia -
oraz Twoich dzieci, i na podstawie takiej karty powinnas na terenie UE
uzyskac bezplatna (lub platna tak jak tubylcy) pomoc pierwszego kontaktu
medycznego.
--
sveana
"We're not the only influence in our kids' lives,
so we better be the best influence"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-08-16 08:21:28
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEOn Sun, 15 Aug 2004 22:22:34 +0200, "=sve@na="
<sveana_antyspam@hotmail_utandetta.com> wrote:
>Twoja firma ubezpieczeniowa w UK powinna Ci wystawic zaswiadczenie (to ma
>specjalna nazwe, niestety nie pamietam) o Twoim statusie ubezpieczenia -
>oraz Twoich dzieci, i na podstawie takiej karty powinnas na terenie UE
>uzyskac bezplatna (lub platna tak jak tubylcy) pomoc pierwszego kontaktu
>medycznego.
;-) co to niby jest ta "firma ubezpieczeniowa w UK"? ja przyjechalem
tu pare miesiecy temu - poszedlem zarejestrowac sie do lekarza -
zadnych pytan (ani o narodowosc, ani o prace - jedynie adres nalezalo
wpisac do aplikacji) - umowiono mnie z lekarzem na "wizyte
zapoznawcza" - wizyta trwala ponad 0.5h, zostalem skierowany na USG...
caly proces odbywa sie zupelnie bezstresowo - obsluga bardzo mila -
powiedzialbym rewelacja... nie potrzeba zadnych kart chipowych... ani
ksiazeczek RUMowskich czy jak je tam zwal (pierwsze slysze z
reszta)... kazdy kto tu mieszka moze po prostu wejsc do przychodni i
umowic sie z lekarzem... a... bo moze zapominam dopisac co jest dla
mnie czyms oczywistym - w zadnej fazie obcowania z lekarzem nikt nie
chcial ode mnie zadnych pieniedzy!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-08-16 08:51:13
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEVoytek wrote:
> ;-) co to niby jest ta "firma ubezpieczeniowa w UK"? ja przyjechalem
> tu pare miesiecy temu
Siedzisz pare miesiecy w UK i masz problemy z angielskim ?
To, o co pytasz mozna w 5 sek znalezc w googlach: zeby leczyc sie w
krajach UE potrzebujesz formularza E111.
Tu szczegoly:
http://tinylink.com/?Wov49EyJAH
A to, ze nie spyszales nigdy o Department of Health ani o National
Health Service... coz, tylko potwierdza opinie o wiekszosci emigrantow.
Dunia
PS. I nie crosspostuj - to nieladny nawyk.
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-08-16 18:09:08
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEOn Mon, 16 Aug 2004 10:51:13 +0200, Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote:
>> ;-) co to niby jest ta "firma ubezpieczeniowa w UK"? ja przyjechalem
>> tu pare miesiecy temu
>
>Siedzisz pare miesiecy w UK i masz problemy z angielskim ?
niby z czego to wnioskujesz?
>To, o co pytasz
ja o nic nie pytam - rozpoczalem moja wypowiedz pytaniem - ale bylo to
pytanie-zart...
> mozna w 5 sek znalezc w googlach: zeby leczyc sie w
>krajach UE potrzebujesz formularza E111.
jak to sie ma do leczenia w UK? nijak - bo wlasnie opisalem jak
wygladal moj kontakt z tutejsza sluzba zdrowia - nie? nikt mnie nie
pytal o zadne formularze!
>Tu szczegoly:
>http://tinylink.com/?Wov49EyJAH
>
>A to, ze nie spyszales nigdy o Department of Health ani o National
>Health Service... coz, tylko potwierdza opinie o wiekszosci emigrantow.
wez sie wyluzuj, przeczytaj jeszcze raz, zastanow sie i przyjdz jak
bedziesz gotowa przeprosic...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-08-17 07:52:38
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEVoytek wrote:
> niby z czego to wnioskujesz?
Z tego, ze nie potrafisz zdobyc potrzebnej Ci informacji w jez.
angielskim: z gugli albo od swojego lekarza pierwszego kontaktu i
zadajesz pytania rodakom w jezyku bardziej Ci znanym.
> ja o nic nie pytam - rozpoczalem moja wypowiedz pytaniem - ale bylo to
> pytanie-zart...
Czyli pytanie o to, jakich dokmentow potrzebujesz by leczyc sie w Polsce
bylo zartem ? To trzeba bylo zakonczyc emotikonem.
> jak to sie ma do leczenia w UK?
To byla odpowiedz na Twoje pierwsze pytanie, czyli "co nalezy zrobic ,
zeby leczyc sie w krajach UE". Czyli jednak masz te problemy z
angielskim. I z logicznym mysleniem rowniez.
> wez sie wyluzuj, przeczytaj jeszcze raz, zastanow sie i przyjdz jak
> bedziesz gotowa przeprosic...
ROTFL. Poczekam, az Ty bedziesz gotow podziekowac za to, ze ktos
udzielil Ci informacji, ktorej sam nie potrafiles znalezc.
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-08-17 19:06:24
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEOn Tue, 17 Aug 2004 09:52:38 +0200, Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote:
>To byla odpowiedz na Twoje pierwsze pytanie, czyli "co nalezy zrobic ,
>zeby leczyc sie w krajach UE". Czyli jednak masz te problemy z
>angielskim. I z logicznym mysleniem rowniez.
>
>> wez sie wyluzuj, przeczytaj jeszcze raz, zastanow sie i przyjdz jak
>> bedziesz gotowa przeprosic...
>
>ROTFL. Poczekam, az Ty bedziesz gotow podziekowac za to, ze ktos
>udzielil Ci informacji, ktorej sam nie potrafiles znalezc.
sprawdz moze raz jeszcze kto zapoczatkowal ten watek i kto pytal o
leczenie w Polsce bedac rezydentem w UK...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-08-18 22:53:34
Temat: Re: pytanie o ubezpieczenie w UEOn Tue, 17 Aug 2004 09:52:38 +0200, Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote:
>> niby z czego to wnioskujesz?
>
>Z tego, ze nie potrafisz zdobyc potrzebnej Ci informacji w jez.
>angielskim: z gugli albo od swojego lekarza pierwszego kontaktu i
>zadajesz pytania rodakom w jezyku bardziej Ci znanym.
>
>
>> ja o nic nie pytam - rozpoczalem moja wypowiedz pytaniem - ale bylo to
>> pytanie-zart...
>
>Czyli pytanie o to, jakich dokmentow potrzebujesz by leczyc sie w Polsce
>bylo zartem ? To trzeba bylo zakonczyc emotikonem.
>
>
>> jak to sie ma do leczenia w UK?
>
>To byla odpowiedz na Twoje pierwsze pytanie, czyli "co nalezy zrobic ,
>zeby leczyc sie w krajach UE". Czyli jednak masz te problemy z
>angielskim. I z logicznym mysleniem rowniez.
>
>> wez sie wyluzuj, przeczytaj jeszcze raz, zastanow sie i przyjdz jak
>> bedziesz gotowa przeprosic...
>
>ROTFL. Poczekam, az Ty bedziesz gotow podziekowac za to, ze ktos
>udzielil Ci informacji, ktorej sam nie potrafiles znalezc.
>
>Dunia
i co? schowalas glowe w piasek - nie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |