Data: 2007-03-03 02:04:42
Temat: Re: modlitewnik
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
uookie wrote:
> Dzisiaj kładę się przed snem na plecach i przez kilka chwil
> oczyszczam
> umysł z myśli. Zaczynam się wsłuchiwać w cisze. Gdy się w nią
> wsłucham, okazuje się, że cisza nie istnieje; słyszę za to szum.
> Szum
> pracujących elementów ucha wewnętrznego, a może szum świata? Leże
> bezwładnie z rękoma skrzyżowanymi na brzuchu. Jestem żywym
> organizmem,
> składam się z żywej tkanki, jestem elementem żywej planety, a
> wewnątrz
> mnie zachodzą biologiczne procesy, wytwarzam też ciepło i
> przechowuje
> energię. Z zewnątrz jestem jak wielki nieruchomy kamień leżący na
> polnej miedzy, a wewnątrz jestem Bogiem w działaniu. Łączę się w tym
> z
> całym światem, z wszystkimi kamieniami i drzewami. Czuje, jak Bóg
> mnie
> przenika.
> To jeszcze jeden mój post bez wyraźnej puenty. Pewnie dlatego, że
> nie
> udało mi sie go dokończyć. Po prostu już nie wierze, że dalsze
> pisanie
> ma sens. Kogo jeszcze to interesuje...
Spróbuję Ci ułatwić "zmaterializowanie" Boga. Bóg jest miłością. Jeśli
rzeczywiście czytasz biblię i uważasz, że to wystarczy i nie
potrzebujesz nikogo do pomocy, by zrozumieć istotę Boga, to czytając
wersy pamiętaj właśnie o tym.
A Twój sposób modlenia się jest chyba dobrym początkiem do
medytacji... :)
Kiedy medytując spostrzeżesz, że rzeczy dobre, które Cię otaczają i
mieszczą się w Tobie, są w miażdżącej przewadze nad złymi, wtedy
pomyśl, od kogo je dostałeś do dyspozycji. Jeśli poczujesz
wdzięczność, to poczujesz Jego bliskość.
--
pozdrawiam
michał
|