Data: 2003-08-08 20:09:05
Temat: Re: mój mąż i perła ;)
Od: "Kaśka" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> wieczór. oboje zmęczeni po całym dniu. mąż po ciężkiej pracy
(informatyk;))
> ja po kolejnym dniu ganiania za naszym jedynakiem. mąż postanowił zrobić
mi
> niespodziankę i przygotować kąpiel. cała wanna gorącej wody z przepiękną
> pianą. mamy bardzo dużą wannę więc najczęściej kąpiemy się we dwoje
> (oszczędność wody a jaka przyjemność) no więc siedzimy sobie w wannie gdy
> mój małżonek sięga po butelkę jego zdaniem płynu do kąpieli, a w
> rzeczywistości po płyn do prania Perła. jak się okazało od jakiś dobrych 5
> minut moczyliśmy się właśnie w tym płynie. cóż mogę powiedzieć. mało się
nie
> utopiłam ze śmiechu.
Mój braciszek zrobił coś bardzo podobnego. Tyle, że to nie było tak do
końca z jego winy. Moja kochana mama kupiła płyn do płukania tkanin w
saszetce i przelała go do starej butelki po płynie do kąpieli. A przecież
płyn do płukania tkanin niewiele się różni od płynu do kąpieli zapachem,
kozystencją czy choćby pienieniem się. No więc mój brat żadnych różnic nie
zauważył i kąpał się w Cocolinie przez tydzień.
Odpokutował to strasznie, bo dostał potwornej wysypki. Ale na szczęście
wszytko się szybko i dobrze skończyło.
Kaśka
|