Data: 2005-06-01 11:39:24
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: duszołap <g...@i...lublin.amWYWAL.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agnieszka Krysiak napisał:
>>Nie zrozumiałeś pytania? Powtórzyć, czy przejrzysz poprzednie posty?
>
> A czy ja, również z kategorii małych żuczków, moge zapytać ciebie i
> wszystkich dyskutantów przerzucających panem Drzemickim, co wami
> powoduje? Zarówno w tym, jak i w poprzednich wątkach już po paru postach
> można się zorientować, że jest to osoba, która swoich poglądów nie
> zmieni i nie przyzna racji nikomu, kto będzie w swoim światopoglądzie
> odbiegał od jego wyobrażeń o tym, co jest dobre a co nie. Bez względu na
> to, ile niesamowitych, trafnych, logicznych i dla większości oczywistych
> argumentówbędzie się mu przedstawiało.
> No więc: co wami powoduje?
Zwykle kiedy zadaję komuś pytanie powoduje mną li i wyłącznie chęć
usłyszenia (przeczytania) odpowiedzi. Może w tej sytuacji wyjaśnię
szerzej: uważam się za przyzwoitego człowieka -- *w moich kategoriach*.
Nie zabijam, nie kradnę, nie mówię fałszywego świadectwa, szanuję
rodziców, nie pożądam żony bliźniego ani innych jego rzeczy,
własnołożę[1], ustępuję miejsca w autobusie i nie przyklejam gumy do
żucia pod siedzenia w kinie. Jestem osobą niewierzącą, więc jeśli
przypadkiem kieruję się w życiu siedmioma z dziesięciu przykazań, to
dlatego, że są one zgodne z moją filozofią życiową. Jeśli ktoś mnie
zapyta, dlaczego nie zabijam, odpowiem: bo sama nie chciałabym zostać
zabita. Dlaczego nie kradnę? Jw. (To oczywiście ogromny skrót, ale nie
chodzi mi w tej chwili o to, by przedstawić swoją filozofię.) I jeśli
spytam DD, dlaczego on nie zabija, chciałabym usłyszeć odpowiedź inną,
niż 'bo to grzech', 'bo Kościół zabrania'. Naiwnie liczyłam (-am, bo
teraz już raczej nie liczę), że usłyszę choćby: 'Kościół zabrania
takiego postępowania, a ja sprawę przemyślałem i zgadzam się ze
stanowiskiem KK, ponieważ uważam, że ...' Tak, interesuje mnie to, co
uważa DD; interesuje mnie spojrzenie na świat ludzi takich, jak DD. Ich
motywy, ich przemyślenia. Patrząc na sondaże polityczne -- kto wie, czy
podobni ludzie (LPR) nie będą nami kiedyś rządzić, chciałabym zawczasu
wiedzieć, co mnie czeka. (Cóż, poniekad zaczynam sobie to wyobrażać.)
A jeśli zapytasz, dlaczego drążę to tu: po prostu, w moim otoczeniu nie
ma ludzi takich, jak DD, więc wcześniej nie miałam okazji do podrążenia
tematu.
[1] -- Jeśli rację ma słownik PWN, że cudzołóstwo to: <<stosunek płciowy
z cudzą żoną lub cudzym mężem>> -- to pszę bardzo, nie cudzołożę i nigdy
nie -łam.
--dusz.
|