Data: 2003-06-18 00:28:50
Temat: Re: monogamia
Od: <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bcoa15$31k$1@news.onet.pl...
> Bluźnisz. .
Bluźnię?! To chyba za mocne słowo drogi rozmówco.
> Bo nie odróżniasz targającej Cię żądzy posiadania od miłości.
Przystopuj. Postaraj się proszę zdystansować do własnych i cudzych mysli,
nie wydawaj ocen nie znając kogoś. Uspokój się :-)
Spójrz ile agresji jest w Twojej wypowiedzi.
To tylko dyskusja, nie jadka :-)
> Nie myl obawy, niepokoju z zazdrością.
Na wzajem :-)
To o czym pisałam Ty nazywasz niepokojem i obawą, ja lekkim uczuciem
zazdrości dalekim od obrzydliwej żądzy posiadania - jak to nazwałeś!
I też nie wierzę choć Cie nie znam że NIGDY nie byłeś zazdrosny o kobietę.
I wyobraź sobie że mówię o poztyznym aspekcie tego uczucia!
Pięknie napisałeś.. i tyle.
Żaden mąż, ani mężczyzna ze spokojem nie patrzy jak jego kobieta
obdarza cyt: uczuciem/zainteresowaniem/bliskością (!!!) innego mężczyznę..
:-)
Choć może to znosić z kamienną twarzą.
Choćby dlatego że to nie leży w męskiej naturze! :-)
Na koniec powiedz mi skąd bierze się cyt: obawa, niepokój?
A skąd ukłucie w serduchu, i tylko to.
Rozróżnij :-)
m.
|