Data: 2003-11-15 18:02:22
Temat: Re: (mutacje)
Od: "nawrocki" <private@(cut)nawrocki.art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Golem powiedział, że sensem przekaźnika jest przekaz, i że budowane
jest mniej doskonałe od budującego (przekaźniki to my, a przekaz to
informacja w formie DNA; budujący to wcześniejsza forma, a budowane to
forma następna). Aby być golemem, trzeba na świat spojrzeć z persp
ektywy golema.
--
Markus i Niemarkus (golemy*)
[Symulacja przypuszczalnego dialogu pomiędzy golemami]
* ludzkie golemy, czyli golemy nie z kamienia, a z ciała i duszy.
- Siema stary! Siema? - zapytuje Markus Niemarkusa.
- Siema, siema... A u Ciebie się ma? - odpytuje Niemarkus.
- Ma się, ma się... Siema ma się?
- Może skończmy już z tym slangiem przyjacielu, i pozwól, że Ci coś
opowiem -spokojnym tonem oznajmił Niemarkus, przecierając jednocześnie
chusteczką zroszone potem czoło.
- Spociłeś się. Człowiek zdrowy się nie poci - z lekką nutą melanc
holii w tonie oznajmił Markus. - Może lepiej nie opowiadaj - dodał na
koniec.
- Nie, nie, wszystko w porządku - zaczął z zakłopotaniem Niemarkus. -
Polałem się piwem przy otwieraniu puszki; ktoś mi je umyślnie wstr
ząsnął... zresztą to nieważne, bo chciałem Ci tylko powiedzieć (a nie
opowiedzieć), że ludzkość gdzieś zatraciła swoją wyjątkowość. Zrzuciła
szatę dostojeństwa, i popadła w głęboki kryzys samej siebie. Wiem, że
człowiek to tylko człowiek, ale nawet człowiek powinien czasem pośmiać
się sam z siebie, a nie taki naburmuszony chodzić w kółko i użalać się
na swoją marność. Człowiek utracił swój honor, zachowując tylko dumę -
obwieścił Markusowi Niemarkus.
- Tak, to z pewnością ciekawe, jednakże nie zupełnie rozumiem prze
znaczenie twojego egzystencjalnego wywodu na temat ludzkości. Czy
chciałeś przez to powiedzieć coś więcej? Jeśli nie, to rozumiem, iż
czekasz na jakąś moją reakcję, tj. albo na to, że się z tym zgodzę,
albo że temu zaprzeczę. Pozwól, że wykonam trzecią z możliwości, to
znaczy zmienię temat - odparł Markus, i zmienił temat. - Czy wiesz, co
nas tu sprowadza?
- Autor.
(...)
pozdrawiam serdecznie
Łukasz N.
P.S.
Pozwól, że coś wyjaśnię: nie jesteśmy w stanie się zrozumieć. Pami
ętasz przypowieść o wierzy Babel? Bóg nie tylko pomieszał języki, ale
i myśli...
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego tonu, w jakim przemawiam. Ton
ten jest podyktowany niczym innym, jak szczerością, a szczerość to
cenna rzecz. Ja naprawdę czasami nie wiem co mówisz. Mam nadzieję, że
rozumiesz to, iż moje niezrozumienie Ciebie nie jest przejawem obłędu,
ani ignorancji - uwierz mi proszę, że ja czasem niektórych ludzi nie
rozumiem, nawet jeśli mówią do mnie językiem w najprostszej postaci.
Możemy posługiwać się tym samym językiem, a jednak możemy się 'nie
dogadać'.
Nie wiem, czy Cię to interesuje, ale dodam coś jeszcze do tego wątku.
Możemy na wzajem rozumieć swoje prace doskonale (ja Twoje rozumiem, to
znaczy potrafię je zinterpretować na swój sposób, i potrafię czerpać z
tego zarówno przyjemność, jak i pewną wiedzę), a jednak możemy się nie
zrozumieć podczas wysyłania sobie postów. Bierze się to stąd, że każdy
człowiek ma własny styl pisania, i własną osobowość, którą ten styl
wyraża. Problem w naszych relacjach polega na tym, iż ty posiadasz
taki styl, którego ja nie mogę pojąć, gdyż mam lukę interpretacyjną,
wywołaną pewnymi brakami w zakresie mojego myślenia abstrakcyjnego. Te
braki spowodowane są przeniesieniem moich możliwości interpretacyj
nych; potrafię nabywać zdolności interpretacji nowych rzeczy, jedn
ocześnie tracąc wiedzę interpretacyjną na temat starych. Nie wszystkie
jednak braki spowodowane są przeniesieniem zdolności - nie które i
stniały od początku, i już wtedy było wiadomo, że nigdy się ich nie
nauczę. Przykładem tego jest właśnie nasza sytuacja; nigdy Cię nie
mogłem zrozumieć, choć chciałem, i się starałem...
Jeśli chciałbyś, abym Cię zrozumiał, musiałbyś przestać grać. Nie
mówię tutaj o graniu w sensie udawania, lub kłamania. Mówię o roli,
jaką każdy z nas odgrywa w swoim życiu (i o stylu pisania, jaki sobie
w ciągu tego zycia wyrabiamy). Wiem jednak, w jak głupią sytuację
zapędziłęm naszą rozmowę, twierdząc, że nie mogę Cię zrozumieć, bo mam
jakieś luki w mózgu. Głupio mi teraz wymagać od Ciebie, żebyś zaczął
pisać do mnie posty na poziomie licealisty, więc pozwól, że utnę tutaj
w pół zdania...
pozdrawiam serdecznie
Łukasz N.
--
[Chemical Brothers - Star Guitar.mp3
...You should feel what I feel...
(Chemical Four / Come With Us)]
--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
|