Data: 2003-11-15 20:04:34
Temat: Re: (mutacje)
Od: "tycztom" <t...@n...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->nawrocki<- news:bp5ppl$76q$1@news.onet.pl wrote:
> Golem powiedział, że sensem przekaźnika jest przekaz, i że budowane
> jest mniej doskonałe od budującego (przekaźniki to my, a przekaz to
> informacja w formie DNA; budujący to wcześniejsza forma, a budowane to
> forma następna). Aby być golemem, trzeba na świat spojrzeć z persp
> ektywy golema.
>
> --
> Markus i Niemarkus (golemy*)
> [Symulacja przypuszczalnego dialogu pomiędzy golemami]
>
> * ludzkie golemy, czyli golemy nie z kamienia, a z ciała i duszy.
>
> - Siema stary! Siema? - zapytuje Markus Niemarkusa.
> - Siema, siema... A u Ciebie się ma? - odpytuje Niemarkus.
> - Ma się, ma się... Siema ma się?
> - Może skończmy już z tym slangiem przyjacielu, i pozwól, że Ci coś
> opowiem -spokojnym tonem oznajmił Niemarkus, przecierając jednocześnie
> chusteczką zroszone potem czoło.
> - Spociłeś się. Człowiek zdrowy się nie poci - z lekką nutą melanc
> holii w tonie oznajmił Markus. - Może lepiej nie opowiadaj - dodał na
> koniec.
> - Nie, nie, wszystko w porządku - zaczął z zakłopotaniem Niemarkus. -
> Polałem się piwem przy otwieraniu puszki; ktoś mi je umyślnie wstr
> ząsnął... zresztą to nieważne, bo chciałem Ci tylko powiedzieć (a nie
> opowiedzieć), że ludzkość gdzieś zatraciła swoją wyjątkowość. Zrzuciła
> szatę dostojeństwa, i popadła w głęboki kryzys samej siebie. Wiem, że
> człowiek to tylko człowiek, ale nawet człowiek powinien czasem pośmiać
> się sam z siebie, a nie taki naburmuszony chodzić w kółko i użalać się
> na swoją marność. Człowiek utracił swój honor, zachowując tylko dumę -
> obwieścił Markusowi Niemarkus.
> - Tak, to z pewnością ciekawe, jednakże nie zupełnie rozumiem prze
> znaczenie twojego egzystencjalnego wywodu na temat ludzkości. Czy
> chciałeś przez to powiedzieć coś więcej? Jeśli nie, to rozumiem, iż
> czekasz na jakąś moją reakcję, tj. albo na to, że się z tym zgodzę,
> albo że temu zaprzeczę. Pozwól, że wykonam trzecią z możliwości, to
> znaczy zmienię temat - odparł Markus, i zmienił temat. - Czy wiesz, co
> nas tu sprowadza?
> - Autor.
> (...)
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz N.
>
> P.S.
> Pozwól, że coś wyjaśnię: nie jesteśmy w stanie się zrozumieć. Pami
> ętasz przypowieść o wierzy Babel? Bóg nie tylko pomieszał języki, ale
> i myśli...
> Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego tonu, w jakim przemawiam. Ton
> ten jest podyktowany niczym innym, jak szczerością, a szczerość to
> cenna rzecz. Ja naprawdę czasami nie wiem co mówisz. Mam nadzieję, że
> rozumiesz to, iż moje niezrozumienie Ciebie nie jest przejawem obłędu,
> ani ignorancji - uwierz mi proszę, że ja czasem niektórych ludzi nie
> rozumiem, nawet jeśli mówią do mnie językiem w najprostszej postaci.
> Możemy posługiwać się tym samym językiem, a jednak możemy się 'nie
> dogadać'.
> Nie wiem, czy Cię to interesuje, ale dodam coś jeszcze do tego wątku.
> Możemy na wzajem rozumieć swoje prace doskonale (ja Twoje rozumiem, to
> znaczy potrafię je zinterpretować na swój sposób, i potrafię czerpać z
> tego zarówno przyjemność, jak i pewną wiedzę), a jednak możemy się nie
> zrozumieć podczas wysyłania sobie postów. Bierze się to stąd, że każdy
> człowiek ma własny styl pisania, i własną osobowość, którą ten styl
> wyraża. Problem w naszych relacjach polega na tym, iż ty posiadasz
> taki styl, którego ja nie mogę pojąć, gdyż mam lukę interpretacyjną,
> wywołaną pewnymi brakami w zakresie mojego myślenia abstrakcyjnego. Te
> braki spowodowane są przeniesieniem moich możliwości interpretacyj
> nych; potrafię nabywać zdolności interpretacji nowych rzeczy, jedn
> ocześnie tracąc wiedzę interpretacyjną na temat starych. Nie wszystkie
> jednak braki spowodowane są przeniesieniem zdolności - nie które i
> stniały od początku, i już wtedy było wiadomo, że nigdy się ich nie
> nauczę. Przykładem tego jest właśnie nasza sytuacja; nigdy Cię nie
> mogłem zrozumieć, choć chciałem, i się starałem...
> Jeśli chciałbyś, abym Cię zrozumiał, musiałbyś przestać grać. Nie
> mówię tutaj o graniu w sensie udawania, lub kłamania. Mówię o roli,
> jaką każdy z nas odgrywa w swoim życiu (i o stylu pisania, jaki sobie
> w ciągu tego zycia wyrabiamy). Wiem jednak, w jak głupią sytuację
> zapędziłęm naszą rozmowę, twierdząc, że nie mogę Cię zrozumieć, bo mam
> jakieś luki w mózgu. Głupio mi teraz wymagać od Ciebie, żebyś zaczął
> pisać do mnie posty na poziomie licealisty, więc pozwól, że utnę tutaj
> w pół zdania...
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz N.
Miesiąc listopad _obficie_ testuje żółtodzioba WP-racza.
Rekomenduję całosć do WP.
zachwycony tomek
--
"Ryba, która w każdym robaku dopatruje sie haczyka, długo nie pożyje"
/A. Wolodiuk/
|