Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: (mutacje) Re: (mutacje)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: (mutacje)

« poprzedni post
Data: 2003-11-16 00:23:45
Temat: Re: (mutacje)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


"nawrocki" w news:bp5ppl$76q$1@news.onet.pl...
/..../


> Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego tonu, w jakim przemawiam.

Nie mam żadnych powodów aby komukolwiek mieć cokolwiek za złe.


> Ja naprawdę czasami nie wiem co mówisz. Mam nadzieję, że
> rozumiesz to, iż moje niezrozumienie Ciebie nie jest przejawem obłędu,
> ani ignorancji - uwierz mi proszę, że ja czasem niektórych ludzi nie
> rozumiem, nawet jeśli mówią do mnie językiem w najprostszej postaci.
> Możemy posługiwać się tym samym językiem, a jednak możemy się 'nie
> dogadać'.


To o czym mówisz jest zjawiskiem całkowicie normalnym i bardzo
pospolitym Niepospolitym jest raczej fakt rozumienia się ludzi nawzajem,
o ile nie ograniczamy określenia 'rozumienie' do obustronnego wrażenia
rozumienia.

Zazwyczaj bowiem ludzie mówią to, co myślą na dany temat i słyszą
RÓWNIEŻ to, co sami myślą na dany temat, w mniej lub bardziej
nikłym związku z tym, co mówią na ten sam temat ich rozmówcy, nie
wspominając już całkiem luźnego związku z tym, co ci rozmówcy
myślą na dany temat.

Jak nietrudno zauważyć, mamy tu do czynienia z obustronną wymianą
swego rodzaju iluzji, z których każda jest różna. Fakt porozumienia się
(złudzenia rozumienia) wynika z często przypadkowego "zazębienia się"
określonych schematów myśłowych w obu rozmówcach równoczesnie,
ukierunkowanych na osiagnuięcie wspólnego celu porozumienia.


/.../
> Możemy na wzajem rozumieć swoje prace doskonale (ja Twoje rozumiem,
> to znaczy potrafię je zinterpretować na swój sposób, i potrafię czerpać z
> tego zarówno przyjemność, jak i pewną wiedzę), a jednak możemy się nie
> zrozumieć podczas wysyłania sobie postów. Bierze się to stąd, że każdy
> człowiek ma własny styl pisania, i własną osobowość, którą ten styl
> wyraża. Problem w naszych relacjach polega na tym, iż ty posiadasz
> taki styl, którego ja nie mogę pojąć, gdyż mam lukę interpretacyjną,


Drogi Łukaszu. Wyjaśniam więc wszem i wobec, że podstawy Twego
wnioskowania na temat mojego "stylu pisania jak też osobowości"
znajdujące się zapewne w wyżej zlokalizowanym, trzecim (o ile dobrze
pamietam) odcinku opowieści pod tytułem
"teatrzyk zielone okno - czyli jak biała rękawiczka na most wywodził",
są prawdopodobnie wynikiem zawężenia Twojej percepcji do omawianego
odcinka opowieści. Opowieść ta w całości nie odpowiada mojemu stylowi
pisania i mojej osobowości. Jest świadomą i okresową inscenizacją klatki
z podróznikami w czasie. Cele tej podróży, jak też zawarte tam relacje
obserwatorów, fikcyjnych pensjonariuszy zakładu nieco zamkniętego, są
dokumentacją wyjaśniającą dogłębnie "co autor miał na myśli".
Niezrozumienie wszystkich niuansów i zachodzących tam relacji, w każdym
przypadku zubaża czytelnika o określoną dawkę konkretnych informacji
niosąc za sobą bardzo konkretne skutki - widoczne już na zewnątrz bez
mojego udziału. Oczywiście tylko przez tych czytelników, których ta
podróż z róznych powodów interesuje.

Generalne rozumienie relacji jako "bełkot" jest dokładnie takim efektem,
jaki powinien się pojawić u nieuważnych czytelników (patrz Albert i inni).

Dodam jeszcze, że "styl i osobowość" przekazywany w relacjach z podrózy,
nijak się mają do mojego, znanego powszechnie (?!) stylu i osobowości,
jakie prezentuję przez cały czas swej działaności usenetowj z uwzględnieniem
oczywiście wszystkich procesów rozwojowych.
Zderzenie tych dwóch, kompletnie różnych wyobrażeniowo "autorów"
w jednej fizycznie osobie, jest karykaturą ilustrującą jak dalece może
odbiegać subiektywny odbiór tekstów autora (dowolnego), bez względu
na to, jaka jest ich faktyczna treść oraz niezaleznie faktycza intencja.


> wywołaną pewnymi brakami w zakresie mojego myślenia abstrakcyjnego.

Nie próbuję chwilowo interpretować zbyt mocno, interpretacji czytelników
(ostrożnych lub nieuwaznych), jednak masz zapewne całkowitą rację, iż
chodzi tutaj o wskazanie umiejętności bądż nieumiejętności myśłenia
abstrakcyjnego, na którym osadzona jest oś wygenerowanego w sposób
spontaniczny i autentyczny konfliktu emocjonalnego.
Dowód jaki między innymi jest do przeprowadzenia został już niejako
częściowo przeprowadzony, jednak drugi i ważniejszy cel jest jeszcze na
wiele kroków przede mną i przed uważnymi czytelnikami.


> Te braki spowodowane są przeniesieniem moich możliwości interpretacyj
> nych; potrafię nabywać zdolności interpretacji nowych rzeczy, jedn
> ocześnie tracąc wiedzę interpretacyjną na temat starych. Nie wszystkie
> jednak braki spowodowane są przeniesieniem zdolności - nie które i
> stniały od początku, i już wtedy było wiadomo, że nigdy się ich nie
> nauczę. Przykładem tego jest właśnie nasza sytuacja; nigdy Cię nie
> mogłem zrozumieć, choć chciałem, i się starałem...

Być może nie poświęciłeś temu zagadnieniu zbyt wiele własnego, cennego
czasu, a byc może też są jakies ine tego powody. Nie ma się czym martwić -
wszystko przed nami.


> Jeśli chciałbyś, abym Cię zrozumiał, musiałbyś przestać grać.


Jeśli drogi Łukaszu pod pojęciem "gra" rozumiesz to, co aktualnie realizuję
w opowieści "teatrzyk zielone okno", to jestesmy co do tej definicji słowa
zgodni. W tym kontekście z ręką na sercu oświadczam, że nigdy nie "grałem"
dotychczas w żadnych okolicznościach mej bytności na grupe. Oprócz
standardowych zachowań wynikających z dynamiki kontaktów, nie czyniłem
niczego, co byłoby sprzeczne z moimi zasadami. Jeżeli cokolwiek lub
ktokolwiek _interpretuje_ cokolwiek w sposob odmienny od znanych mi,
moich własncyh interpretacji, opartych w głównej mierze na _znajomości_
własnych intencji, nie jestem w stanie za to odpowiadać. Natomiast mogę
i podejmuję działania zmierzające do znalezienia przyczyn niezrozumienia
i odmiennych interpretacji pozornie tych samych wydarzeń.

Równocześnie w poczynionej inscenizacji, z premedytacją odsłaniam znane
mi mechanizmy porozumiewania się, pozyskiwania i przekazywania informacji
_w_słowie_pisanym_, co jest z kolei kluczem do zamkniętej kabiny zielonego
autobusu - czyli istotą wzajemnego rozumienia się ludzi w każdym bez wyjątku
przypadku.
Marginalnym celem jest też ukazanie w karykaturalnym swietle cech
i działaności wybranych grupowiczów, gdzie stam się nie pominąć nikogo,
kto jest w tym kontekście znaczący.


> Nie
> mówię tutaj o graniu w sensie udawania, lub kłamania. Mówię o roli,
> jaką każdy z nas odgrywa w swoim życiu (i o stylu pisania, jaki sobie
> w ciągu tego zycia wyrabiamy). Wiem jednak, w jak głupią sytuację
> zapędziłęm naszą rozmowę, twierdząc, że nie mogę Cię zrozumieć, bo mam
> jakieś luki w mózgu. Głupio mi teraz wymagać od Ciebie, żebyś zaczął
> pisać do mnie posty na poziomie licealisty, więc pozwól, że utnę tutaj
> w pół zdania...


Nie ma znaczenia w którym miejscu ucinasz słowa jakimi mnie obdarowujesz.
Twój przekaz został przeze mnie odebrany i zinterpretowany zgodnie z moją
intencją i AKTUALNYM stanem emocjonaym. W tym sensie odpowiedziałem
Ci tak, jak potrafiłem w tej chwili. Być może za kilka godzin opdpowiedziałnym
nieco inaczej, jednak główny nurt odpowiedzi zapewne pozostałby jeszcze długo
ten sam.


> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz N.

Pozdrawiam
All

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
16.11 nawrocki
16.11 EvaTM
17.11 ... z Gormenghast
17.11 tycztom
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem