Data: 2010-05-20 08:23:55
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: zazółcon <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Izabela" <o...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ce6164c2-981d-44d1-aea5-2e1e1a31c399@q33g2000vb
t.googlegroups.com...
On 20 Maj, 09:39, zazółcon <z...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Izabela" <o...@o...eu> napisał w
> wiadomościnews:61a92f60-40a3-450a-8f0e-d237f04f77d7@
o12g2000vba.googlegroups.com...
>
> >ich sprawa jak sie do tego odniosą. Nie mogę wyjawić, dlaczego
> >jego zdemaskowanie przez Przemka tak mną wstrząsnęło
> >w połączeniu z rozmowami z priv, ale by było się nie domyślać
> >bo każde myślenie raczej będzie dobiegające od prawdy, która znam
> >tylko ja i jedyna mi zaufana persona stąd.
>
> Jaka tam tajemnica ;)
> Ot - starzejacy się facet, który powoli wypada z życia zawodowego,
> ale ma dość, żeby spokojnie jeszcze odcinać kupony.
> I mu troche odpierdziela na myśl o starości i śmierci.
> Kryzys wieku "późno-średniego" ?
> To zupełnie tak jak ty, kryzys wieku ''średnio-średniego'' -- co nie?
Wiesz, Iza, masz kilka możliwości:
1. zagrać jednak odrobinę bardziej w otwate karty - bo walczysz o jakieś
konkrety - których nam nie wyjawiasz. Rozwiązanie ryzykowne - ale może ?
Decyduj i bierz odpowiedzialnosć ;)
2. możesz się zastanowić, czy jestem godny zaufania i dać mi jakieś
dodatkowe
info na priva - ale to nie jest chyba preferowane wyjście z takich sytuacji,
bo także ryzykowne (nie żebym mówił o sobie, ale tak ogólnie jako metoda
przekonywania w usenecie ;). Poza tym - załatwisz tylko (być może) sprawę
ze mną ... Decyduj i bierz odpowiedzialność ;)
3. możesz dalej próbować przekazać problem i idący za nim apel
w postaci abstrakcyjnej, bez konkretów - to niestety ciężka orka, trudna,
ale chyba nie masz wyjścia :) - więc powodzenia, dziewczyno.
Ale masz sporo metod, z których dotąd nie korzystałaś.
Możesz np. spróbować stworzyć jakąś opowieść, metaforę sytuacji Endera,
nawet przejaskrawioną - która pokaże, gdzie wg. Ciebie tkwi problem,
krzywda. Możesz spróbować też zaczerpnąć ze swojej rodziny, swojego
otoczenia - coś, co wyglada podobnie i brzmi wiarygodnie - jako opowieść o
zagubionym
człowieku. Pokazać proces, przyczyny, skutki. Działania i konsekwencje.
Moze nawet jakiś happy end jesteś w stanie znaleźć ? Coś, co by
podpowiedziało,
jaki jest kierunek - dla Endera i dla grupy.
Bo widzisz: moje osobiste opowieści endeoropodobne z happy endami mają
w sobie element twardej konfrontacji rzeczywistosci z fałszem. To zawsze
jest bolesne. Ale chyba konieczne ;)
Ale może Ty masz inną opowieść na tę sytuację :)
Powodzenia :)
|