Data: 2004-05-14 11:44:37
Temat: Re: nadżerka
Od: "Mazik" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dzieki za wszystkie odpowiedzi:)
> Ta nadzerke smarowano mi wlasnie jakims (nie znam niestety nazwy)
preparatem w
> gabinecie, chodzilam co 2 tyg tak z 4 razy. Powiedziano mi, ze to chyba i
tak
> nic nie da, ale sprobowac trzeba.
Wiec to chyba nie ten lek o ktorym pilalysmy w postach. Bo na smarowanie nim
nie chodzi sie co 2 tygodnie, a co 3,4 dni.
> Zmienilam ginekologa, zalozyl mi 2 razy Solcogyn, efekt raczej nieznaczny.
> Najlepiej cos z tym zrobic po porodzie. U mnie jest taka sytuacja, ze moj
> neurolog i ginekolog odradzaja mi ciaze.
Ginekolodzy twierdza ze ciaza jest lekarstewm na nadzerke. Owszem wody
plodowe maja wlasciwosci odkarzajace, ale nie zawsze sie zdarza, ze nadzerke
owa ciaza usunie.
Wiec w sumie nie wiem na co ten
> ginekolog kaze mi czekac;)
> pozdrawiam.
Masz racje, nie ma na co czekac.Ostatecznie mozna dokonac wymrazania.
Troszke boli. Pochodzisz moze z Wroclawia?
|