Data: 2008-11-28 12:20:03
Temat: Re: nalewka z pigwowca czy robić????
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 28 Nov 2008 10:44:00 +0100, Darek Pakosz napisał(a):
> On Fri, 28 Nov 2008, mirzan wrote:
>
>>
>>>> W razie potrzeby można użyć starą, jednodniową,na przpalonym cukrze.
>>>> Pozdrawiam.Mirzan
>>>
>>> A to przepraszam, nie przypuszczałem, że to aż tyle trzeba czekać;-)
>>
>> Trzeba czekać tyle,ile w przepisie napisano-aż potrzeba duchowa niodparta
>> pojawi się nagle i w odpowiedniej ilości.
>> mirzan
>
> To oczywiste. Im bardziej uduchowiony nalewkowicz tym krócej musi czekać.
> Słyszałem o takich co z tej potrzeby ducha i wzruszenia nie potrafią
> pohamować drżenia rąk.
>
> D.P.
Baje opowiadasz. Nikt z nałogiem nie robi nalewek - to sporo pracy i
umiejętnosć czekania. U nas się robi i wino, i nalewki, a nikomu ręce nie
drżą - picie (dobrego!) alkoholu jest dla nas celebracją, a nie wegetacją.
|