Data: 2001-11-16 11:49:24
Temat: Re: nalogi
Od: "Straus" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej Litewka":
> Pod tym względem palące osoby są dla mnie głupie (nie mylić z posiadaną
> przez nie wiedzą, bo bardzo często są to osoby bardzo oczytane i
> inteligentne), ale jak ktoś jest głupi to niech się sam dalej wpędza do
> grobu, palenie naprawdę nie dodaje im uroku.
Andrzej, a nie pomyslales o tym w ten sposob, ze kazdy czlowiek ma
jakies swoje slabosci i czasem warto pojsc na kompromis ? Wolalbym
ciekawa osobke, ktora ma ta slabosc i pali niz niepalaca i nieciekawa ...
Notabene nie pale ale toleruje to, jesli ktos nie dmucha mi w twarz ;-))
Z papierosami mam dosc dziwne wspomnienie kolejowe. Siadalem
zawsze w przedzialach dla niepalacych, zwykle ludzie milcza albo
dyskusje sie jakos nie kleja (choc zdarzalo mi sie przegadac z kims
obcym bite dwie godzny) Raz przez pomylke pojechalem pociagiem
godzine wczesniejszym z W-wy i trafilem do przedzialu palaczy...
Niezle zdziwko, trzy osoby (dwie znaly sie) + ktos + ja, pozaciagali
sie i dyskusja jakos sama poszla az do samego Krakowa ... Mysle,
ze sila tego nalogu wlasnie tkwi w takich sytuacjach, gdy oklapnietym
i zmeczonym ludziom papieros w takich momentach pomaga ...
Tak wlasnie patrze na to ... cos za i cos przeciw ...
Straus
|