Data: 2005-02-16 18:23:32
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "pogubiona" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a"
> a czy ty w jakikolwiek sposob zareagowalas na
> jego problem? czy uwazalas twardo, iz to co on
> robi z czym sie "boryka' jest pikus przy twoim
> wieelkim problemie? rozumiem, ze bylas zdenerwowana, ale
> twoj maz mial realny problem, ty natomiast imo
> realnego problemu nie mialas. nie wiem jak sie na
> codzien zachowujesz i jak reaguje na inne wydarzenia
> twoj TZ ale, wydaje mi sie, ze za bardzo siebie
> stawiasz na swieczniku, z calkowitym pominieciem potrzeb
> TZ, bowiem, swoje kryteria "co wazne, a co wazniesze"
> wydaje sie maja obowiazywac u was w domu.
tak ci się wydaje że nie miałam realnego problemu gdybyś widziała to zdjęcie
to jestem pewna że też by tobą wstrząsnęło
jego problem faktycznie wydał mi bzdetem w tym momencie
jednak na każdy inny zgłaszany problem przez niego ja reaguję od razu ,
zawsze wysłuchuję go i staram się pomóc jak mogę
|