Data: 2003-10-02 14:07:04
Temat: Re: napiwki dla fryzjerek
Od: Keyop <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule <blhad7$1fce$1@foka.acn.pl>, Aede pisze:
> Użytkownik "Keyop" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:df4a9bfec597662167488a26898461326c9c4751.keyop@
news.tpi.pl...
>> > A za co fryzjerka dostaje pieniądze w zakładzie w którym pracuje? Ja
>> > np. uważam że to dziwne dawać fryzjerowi napiwek. Komuś kto dostarcza
>> > pizze to jasne że dam ale wiem że on zarabia grosze za te dostawy a
>> > jeszcze sam płaci za benzynę... albo kelnerce która jest wyjątkowo miła
>> > :) a nie odwala robotę.
>>
>> Hmm, a skąd Wy właściwie wiecie ile konkretnie fryzjerki zarabiają i jak
>> to się ma do kwoty którą płacicie w zakładzie? Tak tylko z ciekawości
>> pytam.
>
> Ja też zapytałam za co fryzjerka dostaje pieniądze. Możliwe też że jestem
> biedniejsza od fryzjerki więc na dawanie napiwku mnie nie stać a sama włosów
> sobie nie obetnę. Jak na razie jestem tylko studentką a zajęcia mam nawet od
> 9 do 19;30 a są to studia dzienne!! więc o pracy mogę zapomnieć.
Dyskutowanie o tym, czy napiwek dać czy nie jeśli człowieka na to nie stać
jest bezprzedmiotowe (a nie dawanie napiwku w takiej sytuacji jest
całkowicie zrozumiałe).
Chodzi mi oczywiście o zasadę do stosowania gdy na napiwek Cię stać i
rozstrzygnięcia wymaga kwestia czy słuszne będzie danie go i ile go dać.
>> Swoją drogą, w USiech (i chyba nie tylko tam) nie uważają za dziwne
>> dawania napiwków fryzjerom, ale do tego że Polska jest generalnie inna
>> przywykłem dawno.
>
> Polska nie jest bogatym krajem, więc społeczeństwo też bogate nie jest,
> może dlatego jest inna. Podobno z napiwkami tak źle nie jest w Polsce mój
> brat pracuje w restauracji i ostatnio na jednym zebraniu dowiedział się że
> Polacy dają nawet wysokie napiwki...
Cieszy mnie ta wiadomość, miła a niespecjalnie spodziewana.
Radek, pragnący dziwnego, KSG
--
Dla radości, nie dla zgrywy
Ludziom trzeba lewatywy!
|