Użytkownik "Maciej Muran" <n...@n...spam> napisał w wiadomości
news:453c8e7e$0$19629$88260bb3@free.teranews.com...

> Czy to ma sens? Jakby nie miało, to by ludzie tego nie stosowali. Mi
> łatwiej się oddychało. Woda wlewana do urządzenia powinna być
> przegotowana. Gdy nawilżacz stał jakieś 2 metry od telewizora, to na
> bańce po jakimś czasie pojawiał się biały osad.

Porządniejsze nawilżacze mają filtry, dzięki którym każda woda się
nadaje. Przegotowana oczywiście przedłuży żywot takiego nawilżacza,
ale zapewnianie mu do kilku litrów przegotowanej i wystudzonej wody na
dobę może być męczące, nie wiem, czy jest sens.

> Aha! Nie wyobrażam sobie takiego urządzenia w sypialni - niby cicho,
> ale zawsze troszkę brzęczy, bulgocze. No i w instrukcji stało, że z
> daleka od mebli ale czemu, to nie wiem...

Mam ultradźwiękowy, jest całkowicie bezszelestny. Co ładnych parę
minut jedynie wydaje z siebie ciche i krótkie "bul", jak mu się woda
ze zbiornika do komory roboczej przelewa, poza tym zero słyszalnych
(nawet nocą) dźwięków.
Nowe ultradźwiękowe są dość drogie, ale na allegro można kupić za
całkiem rozsądne pieniądze używańce, kupiłem takiego Bionaire'a za
jakieś 1/4 sklepowej ceny i bardzo sobie chwalę.

J.