Data: 2005-06-08 16:28:58
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Od: "Beata" <b...@w...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Który nie istnieje.
> Tak, w szczególnych sytuacjach to może być ciepły żart.
>
> Generalnie jednak, można tak 'pojechać' tylko wówczas, gdy istnieje
> historia obopólnych akceptacji takich 'pojechań'.
> Inaczej mówiąc, coś chyba zaszwankowało, ale niekoniecznie chodzi po
> prostu o użycie słowa na 'z'.
>
> P.
Otóż to.
Nie żartujemy sobie ze sobą w ten sposób, nie jestem do tego przyzwyczajona.
Jesteśmy raczej delikatnymi ludźmi, nie zdarzyło nam się w ciągu 2 lat
podnieść głosu na siebie.
Też myślę, że coś Mu nie pasuje i w ten sposób znajduje ujście dla swoich
niezadowoleń.
Jakoś się z tym uporam.
pozdrowionka
Beata
P.S. Dzięki za rozsądek (wszystkim!)
|