Message-ID: <3...@g...pl>
Date: Wed, 20 Feb 2002 02:20:47 +0100
From: Rafalski <s...@g...pl>
Organization: eryk.art.pl
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:0.9.8) Gecko/20020204
X-Accept-Language: en-us
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ...nie chce cie zrani
References: <a4qr0i$8s8$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: erykroderyk.art.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: erykroderyk.art.pl
X-Trace: news.vogel.pl 1014168042 erykroderyk.art.pl (20 Feb 2002 02:20:42 +0100)
Lines: 59
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:126142
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Greg"
> IMHO jesli facetowi calkiem kobieta jest obojetna to nie bedzie jej mowil
> podobnych rzeczy. W koncu skoro nic do niej nie czuje to czy ja jego
> postepowanie zrani, czy nie jest mu to zupelnie obojetne.
Hmm.. widzę, że - wbrew pozorom - nie ja, tylko Ty widzisz sprawę
czarno-biało, zerojedynkowo. Kocha - nic_nie_czuje, zależy_mu -
ma_to_gdzieś_i_nawet_nie zadzwoni. :)
A mi się wydaje, że facet jest u progu sytuacji, w której powiedziałby
"zostańmy przyjaciółmi" i mówiłby to całkiem szczerze. Tyle tylko, że
takie słowa wypowiadają kobiety, my mówimy "nie chcę cię zranić".
> Chyba wiec
> najbardziej prawdopodobne bedzie iz chodzi tutaj o lek przed tym, ze
nic z
> tego moze nie wyjsc...
Albo przed tym, że może wyjść.
Kto może zranić i ostrzega o tym? On. Czyli zdaje sobie sprawę, że
problem z zaangażowaniem leży po jego stronie.
"Nie chcę cię zranić" oznacza IMVHO:
- mogę łatwo cię zranić, bo widzę, że tobie bardziej zależy;
- ostrzeżenie: Cholera, być może będę musiał wsiąść w swoją rakietę i
polecieć w kosmos ratować naszą planetę (zawsze mnie wzywali w najmniej
właściwym momencie..), chociaż wcale mi z tym nie jest dobrze, bo jesteś
świetną babką;
- czuję się jak tatuś mówiący córeczce przed wizytą u dentysty, że nie
będzie bolało;
- ale wcale mi to nie wychodzi, bo zamiast powiedzieć ci na czym stoisz
opowiadam, historyjki o tym, jak to.. (patrz: temat) i jesteś tak
zdezorientowana, że zaczęłaś pytać obcych ludzi, o co mi może chodzić;
- chociaż.. dzięki temu, że mi to nie wychodzi, daję ci do zrozumenia,
że "to nie jest dla mnie łatwe". Co mi to daje? Nie wychodzę na
nieczułego gbura.
> > nie zawsze te same słowa wypowiedziane przez kobiety i
> > mężczyznę mają to samo znaczenie- czy nie tak?
>
> Tak. Malo tego. Nie zawsze te same slow wypowiedziane przez roznych
> facetow znacza to samo :)
Zawodowy ściemniacz z kolegi ;)
Zawsze chodzi o to samo, tylko różnie się sublimuje :)
Pozdrawiam,
Rafalski
"It's all a goddamn fake. Like Lenin said, look for the person who will
benefit. And you will, uh, you know, you'll, uh, you know what I'm
trying to say--"
Jeff "The Dude" Lebowski
|