Data: 2014-12-30 14:20:06
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 30 Dec 2014 08:40:09 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-12-30 00:12, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Mon, 29 Dec 2014 22:46:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-12-29 18:41, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Mon, 29 Dec 2014 17:04:47 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>
>>>>> A ty kochasz wszystkich?
>>>>
>>>> Od "kochających wszystkich" to trzeba uciekac i to jak najdalej. Za kogóż
>>>> Ty masz Chirona?
>>>
>>> Już się wytłumaczył.
>>
>> Ponownie zapytowywuję, za kogo uważasz/o co podejrzewasz Chirona, że
>> zadałaś takie pytanie.
>> A teraz moje dodatkowe pytanie: jaki jest Twój odbiór człowieka, który
>> deklaruje miłość/atencję/przyjaźń/akceptację w stosunku do "wszystkich"
>> (uczniów, dzieci, ludzi...)? - o ile oczywiście nie jest to jednostka
>> wybitna typu Jezus Chrystus/Papież/Matka Teresa...? Bo ja uważam takiego
>> delikwenta za przebrzydłego obłudnika.
>
> Za wybitną jednostkę.
>
Jest normalny, tak bardzo normalny, że większość ludzi (generalnie porąbana
już w dzisiejszych czasach jako produkt paskudnej popkultury) odbiera go (i
mnie) jako odmieńców.
|