Data: 2005-04-03 15:19:26
Temat: Re: nie smućmy się
Od: pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Proximus wrote:
> Zyc w taki sposob, jakby kazdy dzien byl ostatnim dniem zycia. Dawac z
> siebie wszystko, pomagac innym, sluzyc pomoca itd. Banaly, ale bardzo
> wazne.
jeszcze trzeba znalezc kogos kto bedzie za to placil... a tak na
powaznie, to tez tak czuje i taki mam zamiar... mam nadzieje ze nie
spieprze tego jak wszystkiego czego czepilem sie do tej pory w swoim
zyciu...
> Jesli wierzysz w Boga, to wiesz, ze on to kiedys w jakis sposob
> Tobiw wynagrodzi.
nie wierze, ale wierze w to, ze czlowiek moze zyc w pamieci innych...
> Czytalem Twojego posta na pl.soc.seks. Przykro mi z powodu black
> Panther, nie znalem jej, ale smierc kazdej osoby, szczegolnie mlodej,
> jest przykra.
> Na pocieszenie, ona jest teraz gdzies, pod opieka Stworcy
> lub spi w trumnie, ale kiedys Stworca ja obudzi. Prawdopodobnie kiedys
> wszyscy spotkamy swoich bliskich...
chcialbym w to wierzyc... moze byloby latwiej...
moze kiedys mi sie uda...
--
pawel
życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil,
które zapierają dech w piersiach (c) Hitch
PAMIĘTAM...
|