Data: 2007-12-04 13:04:38
Temat: Re: niestety i ja
Od: "JS" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "js"
>
> > Nikt tu poza mną nie jęczy więc moze muszę odwalic działkę za kilku albo
> > kilkunastu. Piszę i pytam bo chce sie jakoś zorientować, sily mnie
> > juz opuscily i nie chce mi sie zrobić nic innego. Co do borelki to jak
> > mowie niezbyt w nią wierzę, w sumie napisalem o tym zeby sprostować
> > poprzednią wiadomosc ze odstawienie kofeiny mnie wyleczylo zdawalem
> > sie sobie juz zdrowy po czym znowu wrocilo, mozliwe ze bede jęczał
> > jeszcze wiele miesięcy - totalnie obawiam sie by mnie to zmodyfikowało.
> > Obecnie jestem zmeczony i odmawiam czegokolwiek. :-(
>
> Witaj
> A czy nie myślałeś o tym, ze twoje problemy chorobowe mogą mieć jakiś
> związek z depresja?
> Poczytaj sobie, a potem porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem.
> http://depresja.webpark.pl/
>
Nie sadze. jak slucham "hallo nasty" beastie boys to daleko mi do
depresji, umiem też wykręcać skacząc swoiste wiry w prawo przy 'gone'
kanye westa/camrona/consequence - choc zdarzaja mi sie i depresyjne
dzionki - ale rzadko. Chcialbym zresztą aby te depresyjne dzionki
stanowily stałą składową mojego zycia - kiedys sporo rozmawialem przez
neta z jedną dziewczyną ktora gdy byla w liceum miala taką depresję
ze przeleżała rok zycia w łóżku w nieszczesciu (nie pamietam dokladnie
jak to bylo bo to jej opis a nie moje doswuadczenie ale miala rok
silnej autodestrukcyjnej chyba jakby depresji) i ona twierdziła
ze depresja jest niepotrzebnym stanem nie jest rozwojowa i ze chce jej
unikać i jechać na poputalnym wsrod zadowolonych z zycia ludzi 'wyzu'
bylo tez o tym ze musi sie oduczyć przymulania, ale ja nie chcę
zrezygnować z malej i stalej depresji powiedzialbym, nie che rezygnować
nawet z przymulania i przyjazni, bo tylko depresja póki co przynajmniej
pozwala mi poczuć i zrozumieć wiele spraw, wyczuwać je - jest też jakby
naturalną i silną kontrą przeciwko głupim ludziom. Moje problemy
jesli chodzi o psychikę sa inne, depresja sie nie przejmuję, przejmuję
się np tym że coraz slabiej sie przejmuję, ze np druga warstwa mojego
umysłu zanikła nieuzywana i przestala kontrolować pierwszą [druga warstwa
umyslu to ta która przeczesuje twój wlasny tekst i go nieustannie
poprawia w trosce o to by byl wierny]. Tutaj zas piszę o problemach
fizycznych, moje miesnie czuję tak jakby byly podgrzane w mikrofaluwce,
serce mnie boli jak na drugi dzien w po wypiciu poprzedniego dnia
wieczorem dużej ilosci wódki, nogi i rece mam slabe, niemal a nawet i
faktycznie zdarzylo mi sie ostatnio przewracaa w autobusach i tym
podobnych miejscach - cos ze mna nie tak.
JS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|