Data: 2007-12-07 13:48:22
Temat: Re: niestety i ja
Od: "Cancer" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tomek wilicki"
> dalej nie łapiesz - koleś ma potwierdzoną testami medycznymi aktywną
> boreliozę (dodatnia klasa IgM po ukąszeniu kleszcza i rumieniu), która nie
> została wyleczona. Co więcej jest tu ewidentny błąd lekarza, który
> przepisał 10 dni doxy bodajże 100 jednostek / dzień. I co się dziwić że
> kolesia stawy teraz napieprzają i coraz gorzej się czuje, jak trafił na
> lekarza przygłupa?
Wiesz co Tomku ty chyba powinieneś mieć nick Tomek Borelioza -)))
Wyluzuj jak widzisz "profesor" sam neguje, ze jest chory na Boreliozę.
Zresztą neguje każda chorobę, a jego zachowania sa mocno hipochondryczne.
To, ze wysyłam go do lekarza jest mocno uzasadnione.
Widać lekarz na którego trafił nie potrafił, czy nie chciał podejść do jego
choroby w prawidłowy sposób.
Ale żeby zaraz nazywać go przygłupem?
Lekarze to ludzie jedni lepsi inni gorsi -)).
Każdy z nas ma wybór i swój rozum.
Ja na miejscu profesora poszukał bym lekarza któremu można zaufać i tyle.
Bo zaufanie w tej sytuacji to podstawa wyleczenia -))
Pozdrawiam
Cancer
|