"Wojciech Jakobczyk" wrote in message...
<...>
> jakies pomysly, moze podobne doswiadczenia?


Hmmm... moze palne zaraz glupote... ale z dziecinstwa pamietam, ze takie cos
sie dzialo u dziadkow w piecu kaflowym... i wtedy sp. sasiad dziadka majster
od piecow bardzo znany, stwierdzil, ze gdzies tam w kominie czy rurze
powstala poduszka powietrzna, czy jakos tak on to nazwal... a usuwal takie
cos chyba wlasnie zapalajac cos w kominie czy jakos tak...
Sorki za mgliste wywody, ale tylko tyle pamietam...

Bozenka :-)
sloneczna miodzio dziewczyna