Darek Miauu
news:c2t844$rld$1@inews.gazeta.pl
próbuje zadać śmiertelny cios teorii przedstawianej przez:

> vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
> > Z uporem godnym lepszej sprawy twierdzę jednak
> > że męski odpowiednik Pameli miałby większe szanse
> > na przekazanie swoich genów, choćby dzięki kobietom
> > których mężowie nie muszą mieć o tym pojęcia, oraz
> > wszystkim innym (...)

pisząc:

>
> Na korzyść mężczyzny przemawia jedynie ciągła gotowość prokreacyjna, w
> przeciwieństwie do kobiecej 9 miesięcznej blokady w okresie ciąży.
Nie tylko, przemawia także za tym fakt, ze kobiecie trudniej
uniknąć opieki nad własnym dzieckiem niż mężczyźnie.

>
> Wracając do mojego przykładu z Pamelą jednodzietną i jej przeciwieństwem -
> Panią Zenią ośmiodzietną, pragnę poinformować co następuje:
>
> A. Większa dostępność Pani Zeni jest wyimaginowana.
> - Mąż Zeni, Henryk, jest mężczyzną barczystym, notowanym i utatuowanym.
> - Dzięki powyższemu do Zeni nikt nie ma śmiałości sie zbliżyć.
> - Jest więc Zenia wierna Henrykowi, chce, czy nie chce, a całość
> potomstwa sztuk osiem jest jego.
Nie możemy tego dowieść bez stosownych badań DNA.
Dla niektórych samców "podejście" cichaczem do pani Zeni
może być dodatkowym wyzwaniem.

>
> B. Nie jest prawdą, aby Henryk zapładniał inne kobiety w okolicy, gdyż te,
> które są mu znane z racji wspólnej niszy środowiskowej, posiadają równie
> buńczucznych jak on partnerów. Zwiększenie puli genowej w otoczeniu o 23
> chromosomy Henrykowe zakończyłoby się jego śmiercią, bardziej więc opłacalne
> jest dla niego odczekanie 9 miesięcy w celu uradowania Zeni kolejnym
> maleństwem przy sutku.
Jeśli pozbawienie życia Henryka jest tak proste to nie spełnia on
piosenkowego kryterium "Henryka, największego rozbójnika"
zatem nie ma najmniejszego powodu aby ewolucja pozwoliła mu na
coś więcej niż to co dostaje od pani Zeni.


>
> C. Męski odpowiednik Pameli Anderson, nazwijmy go losowo wybranym nazwiskiem
> George Michael, jest homoseksualny i nie rozprzestrzenia genów.
Mam wątpliwości, czy nazwisko zostało wybrane losowo -
czy używałeś tablic liczb losowych?


>
> D. Następny wolny w kolejce samiec naczelny, nazwijmy go Hugh Grant,
> powstrzymuje się przed zapładnianiem przygodnych samic ze względu na ogromne
> kwoty alimentacyjne, które te antyewolucyjne samice rościły by sobie na
> odchowanie jego potomstwa.
> Wypłata roszczeń spowodowałaby takie uszczuplenie jego dochodów, iż
> przestałby byc samcem naczelnym w rozumieniu samic, w niepamięć odszedłby
> więc z jego życia okres intensywnego bzykanka, na którym mu zależy.
>
> No i jak tam Twoja teoria? ;)

Tu jak sądzę, trzeba się zgodzić.
Jest faktem, że po badaniach genetycznych mumii Temudżyna znaleziono w Chinach
ileśtamset tysięcy osób będących w jakimś stopniu jego potomkami,
ale jego działalność prokreacyjna przypadała na okres poprzedzający
masowe wprowadzenie antykoncepcji.

Oznaczałoby to następującą modyfikację:
a)
"każda cecha - nawet powszechnie pożądana - jeśli występuje w
skrajnym nasileniu ma niewielkie szanse na przekazanie jej
następnemu pokoleniu"
b)
"Istnieje rozbieżność między świadomie deklarowaną "pożądanością" cech
a pulą cech preferowanych przez dobór naturalny wśród ludzi"

Oznacza to też że na spotkania z Andrzejem Lepperem przychodzić będzie
coraz więcej osób.

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl