Data: 2000-01-06 09:41:13
Temat: Re: niewiernosc a geny
Od: "Piotr Sel" <S...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Lamia <L...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:851a
pe$p5g$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Witaj:-)
> Jezeli zwiazek jest oparty na slabych uczuciach, badz tez one wygasly
> niezaleznie od tego czy jedno- czy obu stronnie to wtedy zaczynamy rozglad
ac
> sie za kims innym,
Z ta czescia twojej wypowiedzi zgadzam sie w 100%
>jednoczesnie pozostajac w tym samym zwiazku.
A to jest juz bardzo ciekawe!
> Moim zdaniem nie ma reguly ze mezczyzni zdradzaja czesciej niz kobiety to
> jakas utopia.
> Uczucia sa najwazniejsze i jezeli one umieraja odzywa sie instynkt zwierze
cy
> podpowiadajacy nam: szukaj innego partnera,
Ponownie 100%
> ale ze wzgledu na
> przyzwyczajenia, czy tez z czystego egoizmu, dopoki nie znajdziesz tego
> wlasciwego pozostan w danym zwiazku (zabezpiecz sobie tyly)
>
> pozdrawiam
> roza
>
>
Czy nie wydaje sie Tobie, ze nie pozostaje to w zgodzie z:
> "Malo kto potrafi satwic czola temu co nas otacza, ja sama sie z tym boryk
am,
> ale jeszcze mam na tyle sily by wizasc na siebie odpowiedzialnosc za to co
> robie i co zrobie..."
- Fragment Twojego postu:
5 stycznia 2000 21:29;
pl.sci.psychologia;
Odp: samobójstwo - dlaczego?
Czy takie postepowanie nosi znamiona odpowiedzialnosci?
Zabezpieczanie tylow w zwiazku?
Co to znaczy Twoim zdaniem? - jak mi sie noga posliznie gdzies tam, to sie n
a chwile mam gdzie schowac?
"pozostan w danym zwiazku" - powiedz co w takiej sytuacji nazywasz "zwiazkie
m"?
Piotrek
|