Data: 2007-09-09 20:51:48
Temat: Re: nikiel
Od: "ZUZAnna" <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja jestem, ale nie bardzo wiem, co mają do tego kosmetyki, ale może moje
> uczulenie nie należy do tych najstraszniejszych.
> Mam uczulenie na metalowe (od razu) i nawet posrebrzane (jak dłużej noszę,
> nie tak, że od razu) bigle w kolczykach, na metalowe nity w dżinsach (ale
> tylko w niektórych, nie we wszystkich)...Generalnie unikam wszystkiego co
> metalowe i podejrzane. Ale mam np. jakies metalowe kolczyki z Avonu,
> testowane na obecność niklu i nic mi po nich nie jest (chociaż nie wiem co
> by było, gdybym je ponosiła dłużej). Ostatnio kilka dni z rzędu nosiłam
> różne kolczyki z posrebrzanymi biglami i uszy mnie strasznie zaczęły
> swędzieć i trochę boleć, musiałam dać sobie na kilka dni spokój.
>
> Miałam uczennicę, która chyba tez była uczulona na nikiel, do tego
> stopnia,
> że zabroniono jej się wylegiwać w wannie - tylko szybki prysznic.
>
> Na uczulenie, czyli na wysypkę, dermatolodzy przepisują jakąś maść, ale
> nie
> sądzę, żeby się nadawała do twarzy...
>
> Więcej Ci niestety nie pomogę. Walcz dzielnie!
>
> Maja
>
Kosmetyki mają do tego tyle, że niektóre obciążają i utrudniają leczenie. Ja
również nie natychmiast się uczulam jeśli noszę coś z niklem, ale wystarczy
kilka godzin. Problem polega na tym, że uczula mnie także nikiel zawarty w
żywności.. Są takie produkty, które mają spore stężenie niklu i niestety ale
nie znając całej długiej listy bywa, że ciągle się muszę borykać z
uporczywymi następstwami przyjęcia niklu do organizmu :( - organizm
"wyrzuca" nikiel przez skórę na zasadzie podobnej jak przez kontakt
zewnętrzny z alegrenem. Podczas leczenia używam kosmetyków które by nie
podrażniały dodatkowo chorobowo zmienionej skóry. Niestety skóra reaguje na
nie bardzo różnie i stąd moje pytanie jak sobie radzą z tym inni, którzy
mają podobne problemy. Albo może ktoś zna jakiś skuteczny lek? No i tego
dermatologa? Bo o ile łatwo sobie poradzić z czymś co powoduje uczulenie z
zewnątrz - poprzez odstawienie alergenu, o tyle trudno wybadać ile tego
draństwa jest w pokarmach. I tak walczę z tym co jakiś czas :(((
ZUZAnna
|