Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze no nie moge:-/

Grupy

Szukaj w grupach

 

no nie moge:-/

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 312


« poprzedni wątek następny wątek »

251. Data: 2005-09-09 16:48:53

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "LadyP1022" <l...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule news:x2zp17o5pe9h.23yy37fudxbk$.dlg@40tude.net,
niejaki(a): Elżbieta z adresu <w...@p...onet.pl> napisał(a):

> Dnia Thu, 8 Sep 2005 20:22:23 +0200, LadyP1022 napisał(a):
>
>>
>> Witam,
>> ja byłam dzisiaj na zebraniu w przedszkolu, religia
>> płatna 4 PLN na cały rok (!)
>
> Na pewno religia, a nie np. karteczki do kolorowania, za
> które ktoś musi zapłacić tak samo jak za podręczniki do
> zajęć.

No tak, przepraszam, religia jest bezpłatna :)

--
Pozdrawiam

LadyP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


252. Data: 2005-09-09 16:52:44

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> Ciekawe ile jeszcze rzeczy wkurwi mnie w związku z reformą szkolnictwa ;-)
>
Dajże spokój - parę dni wolnego jeszcze żadnemu dziecku nie zaszkodziło ;)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


253. Data: 2005-09-09 17:00:11

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "JoAsienka" <wloja@poczta..onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia użytkownik o nazwie "Nieradek" ślicznie napisał :

> Nixe wrote:
>
> Agnieszka <a...@z...net> pisze:
>>> Skończyłaś szkoły przed wprowadzeniem religii do szkół?
>
>> Tak. Rok, w którym szłam na studia, był pierwszym, w
>> którym wprowadzono religię do szkół.
>> Tak mi się przynajmniej wydaje, bo w ogólniaku ludziska
>> chodzili na religię jezzcze do swoich salek
>> katechetycznych.
>
> Dobrze mowisz. Religie wprowadzono do szkol jak bylam w
> IV klasie liceum.

Hm, a ja od Twojej 3 klasy liceum chodzilam na religie w szkole - nawet
mam mature z religii :) A wlasciwie nie wiem ktora to byla klasa, ale
1990 rok.

--
JoAsienka
gg 1489928


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


254. Data: 2005-09-09 17:04:10

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dunia wrote:

Nieradek wrote:
>> A dlaczego uwazasz, ze jak Ty chodzilas do szkoly (uscislam, ze
>> mowimy tu o zerowkowiczach czy pierwszakach) to norma bylo
>> niegadanie o rodzicach?

> Po prostu chodzilam do dwoch roznych szkol, dwa razy do roku jezdzilam
> na kolonie (z dziecmi z calego kraju) i naprawde nie pamietam
> detalicznych rozmow o slubach swoich rodzicow. Przypuszczam, ze dla
> dzieci rzeczy przed ich urodzeniem (a takim jest przewaznie slub
> rodzicow) to raczej prehistoria. Owszem wiedzialam, kim sa rodzice
> kolezanek z zawodu, ze matka jednej z kolezanek nie zyje itp ale bez
> detali typu czy rodzice maja slub koscielny czy cywilny. Po prostu nie
> mialo to znaczenia.

Jak ja jezdzilam na kolonie czy lazilam do szkoly dla mnie to nie mialo
znaczenia rowniez. Poza tym ze zdjec rodzicow wiedzialam, ze zaliczyli oba
sluby, wiec glowy sobie za bardzo tym nie zaprzatałam ;-) Ale tez np.
wiedzialam, ze mam kolezanke, ktorej mama "żyje z obcym panem". Skad to
wiedzialam nie pamietam juz, pewnie z podworka ;-), natomiast samo
okreslenie wydalo mi tak niezmiernie fascynujace, ze podzielilam sie ta
informacją z moją mama no i dostalam ochrzan, ze wscibiam nos w nieswoje
sprawy.

Z licznych kolonii za to pamietam mgliscie, ze gdziekolwiek bym nie byla tam
wszyscy rodzice wszystkich dzieci byli niezmiernie bogaci ;-)

> Ale jesli mi powiesz, ze teraz ma i ze dzieci o tym rozmawiaja, to
> uwierze Ci na slowo, bo nie mam zadnego kontaktu z zerowkowiczami i w
> zwiazku z tym brak mi jest wiedzy na ten temat.

Nie wiem czy wszystkie dzieci sa zainteresowane slubami swoich rodzicow.
Moja corka ogladajac kiedys tam nasze slubne zdjecia zapytala dlaczego na
zadnym z nich nie mam dlugiej bialej sukni ani welonu i czy w takim razie
naprawde wyszlam za maz za tatę. Wyjasnilam jej jak bylo z naszymi slubami i
na tym stanelo, bo przestala zadawac pytania. Ale gdyby miala okazje klocic
sie z kolezankami w temacie slubow (bo małolaty potrafia sie zazarcie klocic
o rozne sprawy) ide o zaklad, ze wykorzystalaby uzyskane informacje (na
zasadzie "a moja mama mowila, ze...").

>> o nim to czy tamto. Stad domniemywam, ze moja corka tematu o swoich
>> rodzicach tez nie omija. Sęk w tym, zeby wiedziała co moze mowic, a
>> co powinna pominac milczeniem.

> I wtedy niestraszne nam plotkujace katechetki :-)

To tez, ale tak naprawde nie bardzo sie przejmuję takimi sprawami. Wystarczy
mi swiadomosc, ze ja wiem jak jest naprawdę ;-)

--
Pozdrawiam,
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


255. Data: 2005-09-09 17:06:14

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:
> ja tez tak mialam. dla mnie jako dziecka nawet pojecie "zyc na kocia
> lape" bylo nieznane. jesli rodzice wsrod dzieci nie rozmawiaja o
> takich rzeczach, to dzieci sie tym imo nie interesuja w tym wieku
> zupelnie.

Bledny tok myslenia. Dzieci (i nie mam tu na mysli niemowlakow czy
trzylatkow) w ciagu dnia przebywaja nie tylko z rodzicami.

> od tego sa rdzice, i jesli tajemniczo i z pogarda rozmawiaja
> o dziecku z nieprawego loza, ktorym to okazal sie dobry kolega z
> podworka, wtedy imo zaczynaj sie teksty wsrod dzieci.

Taaaa, bo jak cos nie tak to zwykle winni sa rodzice :-P

Pozdrowka - Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


256. Data: 2005-09-09 17:13:25

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nieradek" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:dfsfgq$ghv$1@news.onet.pl...
> Iwon(k)a wrote:
>> ja tez tak mialam. dla mnie jako dziecka nawet pojecie "zyc na kocia
>> lape" bylo nieznane. jesli rodzice wsrod dzieci nie rozmawiaja o
>> takich rzeczach, to dzieci sie tym imo nie interesuja w tym wieku
>> zupelnie.
>
> Bledny tok myslenia. Dzieci (i nie mam tu na mysli niemowlakow czy
> trzylatkow) w ciagu dnia przebywaja nie tylko z rodzicami.

bledny tok myslenia. nie skupiaj sie tak na tych "rodzicach" :)
rodzice zostalo uzyte raczej w znaczeniu "dorosli lub starsi".

>
>> od tego sa rdzice, i jesli tajemniczo i z pogarda rozmawiaja
>> o dziecku z nieprawego loza, ktorym to okazal sie dobry kolega z
>> podworka, wtedy imo zaczynaj sie teksty wsrod dzieci.
>
> Taaaa, bo jak cos nie tak to zwykle winni sa rodzice :-P

patrz wyzej.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


257. Data: 2005-09-09 17:15:52

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:

Nixe napisał(a):
>> Ciekawe ile jeszcze rzeczy wkurwi mnie w związku z reformą
>> szkolnictwa ;-)

> Dajże spokój - parę dni wolnego jeszcze żadnemu dziecku nie
> zaszkodziło ;)

Przepraszam bardzo, mojemu szkodzi az za bardzo.
Marta przez cale wakacje wrecz dni skreslala do 1 wrzesnia - normalnie
rodzinny odszczepieniec ;-)
A jak jej powiedzialam, ze nadejdzie kiedys taki dzien, ze zapragnie, zeby
wakacje trwaly 10 miesiecy a szkola tylko dwa dobitnie oznajmila mi, ze
NIGDY tak nie bedzie chciala. Nie bylo sensu udowadniac jej, ze sie myli -
sama musi do tego dorosnąć ;-))))

--
Pozdrawiam,
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


258. Data: 2005-09-09 17:19:35

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nieradek" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:dfsg2t$hqp$1@news.onet.pl...
(...)
> A jak jej powiedzialam, ze nadejdzie kiedys taki dzien, ze zapragnie, zeby
> wakacje trwaly 10 miesiecy a szkola tylko dwa dobitnie oznajmila mi, ze
> NIGDY tak nie bedzie chciala. Nie bylo sensu udowadniac jej, ze sie myli -
> sama musi do tego dorosnąć ;-))))

:))) a ile teraz ma lat, i do ktorej klasy chodzi?

iwon(k)a
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


259. Data: 2005-09-09 17:22:46

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nieradek" <n...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dfsg2t$hqp$1@news.onet.pl...
> Eulalka wrote:
>
> Nixe napisał(a):
> >> Ciekawe ile jeszcze rzeczy wkurwi mnie w związku z reformą
> >> szkolnictwa ;-)
>
> > Dajże spokój - parę dni wolnego jeszcze żadnemu dziecku nie
> > zaszkodziło ;)
>
> Przepraszam bardzo, mojemu szkodzi az za bardzo.
> Marta przez cale wakacje wrecz dni skreslala do 1 wrzesnia -
normalnie
> rodzinny odszczepieniec ;-)
> A jak jej powiedzialam, ze nadejdzie kiedys taki dzien, ze
zapragnie, zeby
> wakacje trwaly 10 miesiecy a szkola tylko dwa dobitnie oznajmila mi,
ze
> NIGDY tak nie bedzie chciala. Nie bylo sensu udowadniac jej, ze sie
myli -
> sama musi do tego dorosnąć ;-))))

Etam, ja nie dorosłam. Dla mnie zawsze wakacje były za długie :-)

Pozdrawiam,
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


260. Data: 2005-09-09 17:23:56

Temat: Re: no nie moge:-/
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nieradek napisał(a):

> Przepraszam bardzo, mojemu szkodzi az za bardzo.
> Marta przez cale wakacje wrecz dni skreslala do 1 wrzesnia - normalnie
> rodzinny odszczepieniec ;-)

Hm... to kiedy są te rekolekcje? Jutro?
Mam takiego samego odszczepieńca aktualnie w domu, ale sądzę że za kilka
miesięcy przestanie się już tak podniecać i też z ulgą po prostu się wyśpi.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przedszkole dłużej czynne-Katowice Bytom Chorzów-szukam
Warszawa "zeróeka " z wyk. angielskim
prezent dla maluchów pasowanych na ucznia
Opłaty za przedszkole, czyli jestem pieniaczem
metoda Deniosona i integracja sensoryczna w Warszawie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »