« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2005-09-08 13:12:05
Temat: Re: no nie moge:-/miranka wrote:
"Nieradek"
>> Pisząc wszędzie to masz na mysli cala Polske? Bo jesli tak to spiesze
>> doniesc, ze jednak tak nie jest wszedzie.
> To JEST pocieszające:) Co prawda, jedna jaskółka jeszcze.... itd, ale
> dobre chociaż tyle.
Prawde powiedziawszy nie czuję się jedyną jaskółką ;-) W Trojmiescie jest
wiecej takich szkol (samorzadowych), co zreszta w tym wątku zostalo
potwierdzone.
--
Pozdrawiam,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2005-09-08 13:16:12
Temat: Re: no nie moge:-/
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał
| Pytałaś co się może kłócić z czyimś systemem wartości.
| Chociażby właśnie nakaz wierzenia w jedynego boga.
|
no wiesz, skoro w tak podstawowej sprawie ktoś ma już odmienne zdanie, to
chrześcijaninem raczej nie jest.
Wyżej były przytaczane lepsze przykłady np. życie na kocią łapę. Od siebie
jeszcze dodam bardzo kontrowersyjne z którymi Kościół absolutnie się nie
zgadza : aborcja i antykoncepcja, a ludzie nierzadko też chrześcijanie,
katolicy mają odmienny na nie pogląd.
--
Kasia + 4,5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
http://www.weronika.ckj.edu.pl/nowy.html ( wakacje 2005 )
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2005-09-08 13:26:31
Temat: Re: no nie moge:-/Użytkownik "Agnieszka" ...
>
> Eeeee... wiesz, jak nauczyciel każe dzieciom isć na film, bo uważa, że
> powinny go obejrzeć, to ja mogę/.../
>
Nie każe, najwyżej proponuje. W obu przypadkach. 'Kazać' nie może, bo to nie
są zajęcia objęte programem, tylko dodatkowe.
I:
1. Możesz uznać, że wie lepiej i posłać dziecko na film/mszę.
2. Nie zgodzić się.
Identycznie w obu przypadkach.
> Jak nauczyciel każe* dziecku uczestniczyć w obrzędach pewnej
> konkretnej religii to jakby trochę się rozmija z pewną ustawą
> zasadniczą.
>
> * Sytuacja, gdy wszyscy mają obowiązek iść i tylko kartka od rodziców
> może z tego obowiązku zwolnić jest inną sytuacją niż umożliwienie
> wzięcia udziału w obrzędach swojej religii. Mam nadzieję, że tu się
> zgadzamy...
>
Ano nie :)
Nie ma 'obowiązku'. W sytuacji, gdy większość dzieci idzie do kina, na mszę,
czy wystawę, a nie idzie dwoje/troje - bierzesz papierki od mniejszości
(taka szkolna odmiana demokracji ;)) No faktycznie to z wygody po prostu.
Ale można i tak, i tak.
> (o belfrach na mszy)
> Ale niektórzy widzą. I uważają to za zbytnią ingerencję w ich
> wolności. Nie zamierzam się kłócić czy słusznie uważają czy nie.
> Faktem jest, że nie mają ochoty uczestniczyć w sytuacjach kłócących się
> z ich systemem wartości.
>
Znasz takich? To im powtórz: nikt pistoletu do głowy nie przystawiał, kiedy
podpisywali umowę o pracę. Dobrowolnie i z otwartymi oczami zdecydowali się
na szkołę światopoglądowo neutralną. Swoje osobiste preferencje i wolności
mają podporządkować obowiązkom wynikającym z dobrowolnie podpisanej umowy.
Lub zmienić pracę.
Narzekania z ich strony brzmią jak skargi ideologicznego wegetarianina
zatrudnionego w neutralnej jadłospisowo restauracji, który płacze, że mu
każą kotlety tłuc.
>
> I naprawdę uważasz, że zgoda na to, żeby dziecko jednak nie poszło na
> mszę (na którą ma obowiązek pójść jeżeli nie przyniesie zwolnienia)
> jest poważnym traktowaniem przekonań i potrzeb? To jednak nie w tę
> stronę działa.
Nie ma obowiązku. Gdyby był, toby nikt Cię o zdanie nie pytał. Wyłącznie w
Twojej gestii jest obecność dziecka na mszy, nie w gestii szkoły, ona
jedynie stwarza taką możliwość. Nie protestujesz przed podpisaniem papierka
dot. filmu, wystawy, wycieczki, czy innych zajęć pozaprogramowych. Roboty
jest dokładnie tyle samo. Świstek papieru do podpisania. Więc jaką różnicę
robi Ci CO takiego jest tematem owych zajęć: dinozaur, Chrystus czy obroty
sfer niebieskich?
> A jeżeli na przykład jakiś uczeń wyrazi potrzebę (wynikającą z
> przekonań oczywiście) odprawienia czarnej mszy, /.../
> Wiem, że przykład drastycznie dociążyłam ;-),
Bynajmniej.
Satanizm oraz inne podobnie 'dociążone' kulty nie są w Polsce "dopuszczone
do obrotu". Co zwalnia mnie z wybierania ofiar i poszukiwania czarnych
kogutów. (i tak bym nie szukała ofiary - dywanika muzułmaninowi też nie
kupuję, we własnym zakresie niech sobie załatwi :P)
ale to tak właśnie
> wygląda. Z prawa do praktykowania swojej religii zrobiono uciążliwy
> obowiązek dla tych, którzy tej konkretnej religii nie wyznają. A
> mogłoby być tak jak u siwej - na mszę się zgłaszają chętni, a nie
> wypisują z niej niechętni...
>
A z prawa do rozrywki (film, wycieczka) zrobiono uciążliwy obowiązek dla
tych, którzy tej rozrywki nie lubią? Bez przesady.
Zaproponuj na zebraniu siwowy sposób, może przejdzie. Jeżeli nie, napisz
jedno zwolnienie z praktyk religijnych z adnotacją, że dotyczy całego roku
szkolnego i powiedz wychowawczyni, że więcej pisać nie zamierzasz.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2005-09-08 13:30:23
Temat: Re: no nie moge:-/Użytkownik "Nieradek" ...
> miranka wrote:
>
> "Nieradek"
>>> Pisząc wszędzie to masz na mysli cala Polske? Bo jesli tak to spiesze
>>> doniesc, ze jednak tak nie jest wszedzie.
>
>> To JEST pocieszające:) Co prawda, jedna jaskółka jeszcze.... itd, ale
>> dobre chociaż tyle.
>
> Prawde powiedziawszy nie czuję się jedyną jaskółką ;-) W Trojmiescie jest
> wiecej takich szkol (samorzadowych), co zreszta w tym wątku zostalo
> potwierdzone.
>
Na razie widzę same bezmszowe szkoły tym wątku. Za wyjątkiem jednej. Hmmm...
jaskółka, kruk, czy trol?
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2005-09-08 13:34:56
Temat: Re: no nie moge:-/In article <dfnpe4$fa$1@inews.gazeta.pl>,
"miranka" <a...@m...pl> wrote:
> "Nieradek" <n...@p...onet.pl> wrote in message
> news:dfnmnr$eql$1@news.onet.pl...
>
> >
> > Pisząc wszędzie to masz na mysli cala Polske? Bo jesli tak to spiesze
> > doniesc, ze jednak tak nie jest wszedzie.
>
> To JEST pocieszające:) Co prawda, jedna jaskółka jeszcze.... itd, ale dobre
> chociaż tyle.
Czemu jedna? U nas też siostra dała dzieciom karteczki z informacją,
gdzie i jaką książkę do religii kupić oraz kiedy jest msza (w kościele)
z poświęceniem tornistrów. O sprawdzaniu obecności nikt nie wspominał -
mam nadzieję, że tak im zostanie.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2005-09-08 13:35:49
Temat: Re: no nie moge:-/
Użytkownik "Harun al Rashid" :
(...)
Dodatkowo wydaje mi się że to sprawy czysto organizacyjne.
Nauczyciel odpowiada za ucznia i w razie gdy go nie ma musi mieć od rodzica
podkładkę, że to rodzic go zwolnił z mszy lub z kina a nie dziecko sobie
poszło na wagary
No i kino i msza i wystawa traktowane sa jednakowo.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2005-09-08 13:36:34
Temat: Re: no nie moge:-/Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
> To nie jest tak że kościół im czegoś zabrania, tak naprawdę oni sami
> wybierają w co wierzą i jakie normy uważają za słuszne i godne propagowania.
> Może warto nie tylko im współczuć ale i trochę zazdrościć hartu ducha i
> odwagi ponoszenia konsekwencji za swoje jakieś tam nieudane wybory.
To prawda. Ja w ogole chyba zazdrioszcze ludziom wierzącym. Mam
wrażenie, że to jednak upraszcza wiele spraw.
Bardzo mi było żal znajomej, która zalewała się łzami, że nie może iść
do komunii jak jej córka szła do pierwszej.
Inna rzecz, że podobno już są księża, którzy dają rozgrzeszenie takim
ludziom.
> Na ogół kij ma 2 końce. ;)
Tia :)))
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2005-09-08 13:37:22
Temat: Re: no nie moge:-/Harun al Rashid wrote:
Użytkownik "Nieradek" ...
miranka wrote:
>>> To JEST pocieszające:) Co prawda, jedna jaskółka jeszcze.... itd,
>>> ale dobre chociaż tyle.
>> Prawde powiedziawszy nie czuję się jedyną jaskółką ;-) W Trojmiescie
>> jest wiecej takich szkol (samorzadowych), co zreszta w tym wątku
>> zostalo potwierdzone.
> Na razie widzę same bezmszowe szkoły tym wątku. Za wyjątkiem jednej.
> Hmmm... jaskółka, kruk, czy trol?
Masz na mysli Agnieszke czy mirankę, bo sie zgubilam? ;-) Bo miranka z
trollem nigdy mi sie nie kojarzyla :-)
--
Pozdrawiam,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2005-09-08 13:48:26
Temat: Re: no nie moge:-/Użytkownik "Nieradek" ...
>
> Masz na mysli Agnieszke czy mirankę, bo sie zgubilam? ;-) Bo miranka z
> trollem nigdy mi sie nie kojarzyla :-)
>
"tak jest wszędzie, pytałam" to tekst miranki chyba. Iście trolowy. Bo w
jedną taką mogę uwierzć, ale nie we 'wszędzie'.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2005-09-08 13:51:54
Temat: Re: no nie moge:-/"siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote in message
news:1f8l7hc3nha0u$.dlg@franolan.net...
> Kocia łapa to pikuś. Gorzej z rozwodnikami. Zdarzają się wieloletnie
> małżeństwa (cywilne) naprawdę religijnych ludzi, którym Kościół
> odmawia sakramentów, bo ktores z nich mialo wcześniej nieudane
> małżenstwo ze ślubem kościelnym.
jesli sa tacy religijni jak mowisz, to by nie brali rozwodu.
z tego co wiem "co Bog zlaczyl..itd" wiec albo sa religinji, albo
wybieraja z religii co im wygodniej.
> Kościół ma do zaproponowania brak rozgrzeszenia, albo rezygnację z
> pozycia... Żal mi ich, bo wiem, że dla nich to prawdziwy dramat jest.
mysle, ze Kosciol jasno im powiedzial na poczatku co "wymaga" od nich
kiedy zawarli sakaramentalne tak. nie dziw sie Kosciolowi, dziw sie im.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |