Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: no to co dobrego jedliscie?
Date: Tue, 1 Jan 2002 20:19:37 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 37
Message-ID: <a0t250$lfs$1@news.tpi.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<m...@4...com> <0...@p...pl>
<a0sg0o$88l$00$1@news.t-online.com>
NNTP-Posting-Host: pa182.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1009912803 22012 213.76.96.182 (1 Jan 2002 19:20:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 1 Jan 2002 19:20:03 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: no to co dobrego jedliscie?
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:89711
Ukryj nagłówki
Użytkownik waldemar z domu <w...@t...de> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a0sg0o$88l$00$...@n...t-online.com...
Pseudo-tort, to znaczy ratunkowa wersje tego co chcialam zrobic, ale w
trakcie wszystko mi sie pi...chrzanilo. Efekt byl pysznosciowy, na
szczescie. Zaczelo sie od biszkopta. Od jakiegos czasu wszystkie mi opadaja
(serniki Joasi D. tez, wiec podejrzewam piekarnik o zdrade). Zrobilam narade
wojenna z Tesciowa, dogadalysmy proporcje, technologie i pewnie dlatego
opadniecie bylo rekordowe. Nie tylko na wysokosc, srednica byla 3 cm
mniejsza od tortownicy. Przed wylaczeniem piekarnika byl przepieknie
skubaniec wyrosniety. To mial byc ananasowiec, ale w trakcie sprzatania
komputera czesc przepisow poszla sie .... ananasowiec tez wylecial. Mam
gdzies dyskietke tylko sie zawieruszyla, a juz byla 16, wiec stwierdzilam,
ze zrobie na czuja. Pamietalam, ze trzeba budynie zrobic na soku. Zrobilam,
wyszlo za rzadkie. Ale nic to, poradze sobie przeciez, sa metody na
zageszczanie. Zrobilam kogel-mogel z 4 zoltek, dodalam kilka lyzek
spirytusu, pieknie sie scielo. Wmiksowalam to do budyniu i dodalam zelatyne,
ubilam smietanke i polaczylam wszystko zakladajac ze wyjdzie pyszny
adwokatowo-ananasowy puszysty krem. Pyszny to on wyszedl, ale sok byl
ananasowy, wiec zelatyna mu nie podskoczyla. Dorzucilam bliska desperacji
posiekanego ananasa z puszki, chociaz mam swiadkow ze szukalam swiezego. W
mojej pipidowce nie bylo. Wyciagnelam wiec puszke mleka kokosowego i po
polaczeniu z ubita smietanka, (mialam druga w rezerwie na szczescie) i z
zelatyna, wyszla pyszna kokosowa pianka, ktora przelozylam gliniasty ale
obficie nasaczony wodka z sokiem ananasowym biszkopt. Budyn ananasowy
podchmielony adwokatem wzielam w pudelko i zabralam na imprezke. Jedlismy to
polewajac kawalki kokosowego biszkopta budyniem. Jakos nikt nie narzekal,
nawet okruszek nie zostal a ja udawalam ze tak mialo byc.
Szampana mielismy bardzo przyzwoitego, Charles Heidsieck'97. Kupil go moj
staruszek i dobrze zrobil, bo butelka mala ubranko - piekna ortalionowa
cooler-bag ktora nam posluzy jeszcze jako termo-isolation-bag na butelke
dziecieca...
Nawet nieskacowana Agata Solon, naturalna
|