Data: 2006-03-18 23:18:51
Temat: Re: nowa jestem i jak Shrek - zupełnie zielona ;-)
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marchewka wrote:
>> Po prostu wszyscy wiedzą, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem
>> cięć i oprysków.
>
> Czemu?
Jeśli chodzi o opryski - prosta sprawa. Środki, którymi opryskuje
się roślinność są w większym lub mniejszym stopniu szkodliwe dla
ludzi, a także dla zwierząt (w szerokim znaczeniu tego słowa),
których wcale nie zamierzamy niszczyć. W jakim stopniu, trudno ustalić,
bo po pierwsze badania nad ich szkodliwością są w wielu wypadkach
finansowane przez producentów (a tym zależy na wynikach wykazujących
nieszkodliwość), a po drugie w wielu sytuacjach dawka, którą człowiek
lub zwierzę otrzyma może być większa niż się wydaje.
Dodatkowe czynniki to smród preparatów i częste ich używanie bez
potrzeby. Na przykład idea, że na trawniku nie ma rosnąć koniczyna,
została rozpropagowana dopiero przez producentów prepratów zabijających
koniczynę bez niszczenia trawy.
Jeśli chodzi o cięcie - to jest to ogólna filozofia pewnego szacunku
dla natury. Tutaj jednak nie popadam w przesadę i jeśli uznaję,
że z jakichś względów coś trzeba przyciąć (na przyklad nie moge już
przejść ścieżką) to tnę.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|