Data: 2005-01-19 11:13:48
Temat: Re: nowicjusz, jak starac sie o wyjazd do sanatorium. .:: Kraków ::.
Od: "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Niedługo bedę sprawdzał jak to się dalej załatwia.
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz
>
Przedwczoraj moja lekarka pierwszego kontaktu zaproponowała mi wyjazd do
sanatorium, wręcz zapytała czy nie chciałabym pojechac do sanatorium.
Zaskoczyła mnie troche ale tez bardzo ucieszyła bo myslę, że rzadko który
lekarz pyta swoich pacjentow o takie rzeczy. Więc wyraziłam ochoczo ochotę i
dowiedziałam sie, że ona wystawi wniosek, gdy wyrażę zgodę oraz przesyła go
do Krakowa ( w naszym Małopolskim przypadku - ulicy niestety nie pamiętała
bo nie jest to już na Batorego) lub samemu należy ten wniosek zawieźć do
najbliższej siedziby NFZ (w moim przypadku do N. Sacza). Na miejsce czeka
się conajmniej 6 m-cy, termin w jakim się chce pojechać można podać oraz
lokalizację sanatorium. Mnie zaproponowała zgodnie z moim schorzeniem
Swoszowice lub Busko (na Busko czeka sie dłużej), dowiedziałam sie również,
że jest w sanatoriach jakaś odpłatność, że pobyt trwa ok. 3 tyg. i taki
wyjazd przysługuje raz na 2 lata.
Tyle wiem od poniedziałku i prawdopodobnie skuszę się na taki wyjazd w tym
roku.
pozdrawiam Dorota
|