Data: 2003-05-01 17:06:44
Temat: Re: nowoczesna kobieta i....
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zgadzam sie z Toba, po prostu chcialam glownie zobaczyc jak to widza
> mezczyzni. Nie mowie, ze nie chce miec dzieci czy prowadzic domu ale
> chcialabym tez wrocic o domu i nie rzucac sie na garnki by ugotowac cos
> bo wszyscy glodni lub tez brac sie za pranie. Uwazam, ze jesli ja w
> zwiazku bede wracac pozniej z uzasadnionych przyczyn to TZ powinien
> umiec mnie zastapic
To "rzucanie sie na garnki"jest dosc trudne do unikniecia. W moim domu ja
mam kierownicze stanowisko jezeli chodzi o organizacje posilków i
zarzadzanie praniem :-). Mój TZ swietnie sobie radzi z odgrzewaniem tego co
przygotuje. Za to zawsze moge na Niego liczyc jezeli chodzi o opieke nad
dziecmi. Pracuje w agencji reklamowej, zdarza sie ze moja praca przedluza
sie znacznie (szczególnie w okresie przedtargowym) i wiem, ze moge spokojnie
pracowac, bo moj TZ zadba o dzieciaki.
> Chce normalnie pracowac i jesli na to wyksztalceniem zasluze zdobyc
> odpowiednie do tego stanowisko, i chcialabym by mezczyzna mnie w tym
> wspieral.
Powinnas powiedzec o tych oczekiwaniach swojemu przyszlemu TZ i zapoznac sie
z Jego pogladami na ten temat. Nie ma jednak gwarancj, ze wszystko potoczy
sie zgodnie z Twoimi oczekiwaniami.
Pozdrawiam
Agata
|